Gdy w Instytucie Historycznym w Budapeszcie pisarz otrzymał do wglądu cztery kartonowe teczki dokumentujące agenturalną działalność ojca Petera Esterhazyego, narodził się wyjątkowy suplement „Harmonii caelestis” – „Wydanie poprawione”, opublikowany teraz w Polsce.
„Chciałbym, żeby tę książkę czytali wyłącznie ci, którzy znają już „Harmonię...”. Ale czytelnik robi oczywiście, co mu się podoba, nie będę go błagać. Chociaż... jak się okazuje w trakcie pisania, a ściśle biorąc w trakcie dziania się, często będę zdolny do wszystkiego: błaganie to drobiazg” – to jedno z pierwszych zdań Esterhazyego wprowadzające w temat i atmosferę „Wydania poprawionego”. Książki szarpiącej sumienie, bolesnej, tragicznej, przenoszącej znany i w Polsce – i to aż za dobrze – problem teczek z płaszczyzny politycznej na estetyczną, etyczną i religijną.
Peter Esterhazy nie kryje, że wielokrotnie zmagał się z pokusą „zamiecenia sprawy pod dywan”, dochodził jednak do wniosku, że nie wolno mu jej skrywać. Świat mu się wprawdzie zawalił, ale by nie udusić się pod jego gruzami, musiał zrobić to, co zrobił. Opisać cały ten dramat, mękę, hańbę.
„Na początku tego pisania myślałem jeszcze – wyznaje – że całą sprawę umieszczę na szerszym tle, zajrzę do wielkich mitów, przypomnę wielkie zdrady itd. Ale potem odeszła mi ochota, szukałem ich i nie szukałem. W związku z tym czytałem to i owo o Judaszu. Ale z fiszek nie zawsze wynika, gdzie cytuję, a gdzie komentuję, wszystko jedno. Wolfgang Teichert: »Każdy jest Judaszem (Nieuchronna zdrada)«. Autor ma nadzieję, że analiza (wielu) historii judaszowych ukazuje nie tylko to, w jaki sposób ponosi klęskę i doznaje tragicznego upadku człowiek, który dopuścił się zdrady, lecz także to, że zdrada jest nierozerwalnie związana z życiem i przez to nieuchronna.
Czy Bóg nie jest zdrajcą? (Auschwitz). Ani ziemski, ani niebieski Ojciec nie odpowiada na to pytanie. To też część zdrady, owo milczenie. Judasz był jednym z dwunastu: jednym z nas”.