Königsberg. Historia rodzinna - Bogusław Chrabota

Dzisiaj w warszawskiej Galerii Kordegarda o godz 19.00 odbędzie się wieczór autorski poświęcony książce "Königsberg. Historia rodzinna"

Publikacja: 07.10.2013 19:37

Bogusław Chrabota; Königsberg. Historia rodzinna, NCK, Kraków 2013

Bogusław Chrabota; Königsberg. Historia rodzinna, NCK, Kraków 2013

Foto: materiały prasowe

Książka Bogusława Chraboty to poruszająca opowieść o zagładzie miasta i mechanizmach historii.

Königsberg, zwany przez Polaków Królewcem, który po zakończeniu II wojny światowej przydzielili sobie Rosjanie i przemianowali na Kaliningrad, to wprost idealna okazja, by pokazać grę historii. Często dość perfidną, w której ludzie bywają przestawiani jak bezwolne pionki.

Königsberg i Kaliningrad to przykłady dwóch cywilizacji. Dzieje tętniącego europejskim życiem Królewca – miasta filozofów – stały się zbędnym balastem dla tworzonego przez władze sowieckie „miasta wolności", Kaliningradu. Odzieranego z każdym rokiem z historii i zabytków. Miasta dla odszczepieńców imperium: Żydów, Cyganów, postępowców, Ukraińców politycznie niepewnych, Polaków i Białorusinów o polskich korzeniach. Königsberg zostaje więc przyrównany do mitycznej Kartaginy, dla której nie było już ratunku.

Autor, dziś redaktor naczelny „Rzeczpospolitej", patrzy na przemiany zachodzące w Königsbergu oczami młodego chłopaka, który próbował odkryć i zrozumieć historię swojej rodziny. Poznajemy tragiczną historię babki, która została przesiedlona na tamte tereny i poślubiła Ukraińca. Myślała i modliła się po polsku, ale nawet przy rodzinie nie odważyła się mówić w tym języku.

Książka jest oryginalnie podzielona na dwie części. Pierwsza to przykuwający uwagę reportaż z czasu zagłady i wprowadzania zrębów „nowych porządków". Druga – to podejmujące te same tematy wiersze, ukazujące prezentowane wcześniej wydarzenia w innym wymiarze. Spojrzenie na nie z pewnym dystansem, ubranie w metaforę. Świadczy o tym choćby „Krótki traktat o psim losie" czy „W poszukiwaniu nadziei".

Język Chraboty jest przesycony poezją i niezwykle plastyczny. Kiedy przywołuje konkretne zdarzenia, widzimy je niemal na wyciągnięcie ręki. Kiedy opisuje babciny ogród pełen dojrzewających owoców, niemal czujemy ich zapach i smak.

Pasja historyka i dociekliwego reportażysty widoczna jest zaś w opisie dziejów królewieckiej katedry, której dumna sylwetka drażniła Sowietów, więc skazali ją na destrukcję podobnie jak pozostałe zabytki przeszłości. Popadająca w ruinę budowla była zawsze punktem odniesienia dla każdej wizyty autora w Kaliningradzie. To w tych ruinach odkrywał ślady dawnej świetności i liczne polonica.

„Königsberg. Historia rodzinna" wyróżnia się szatą graficzną. Wydana w czarnej tonacji, inkrustowana starymi zdjęciami i ilustracjami Andrzeja Pągowskiego, przypomina album rodzinny, do którego zagląda się z zainteresowaniem, mając nadzieję na odkrycie kolejnej tajemnicy.


Literatura
Podcast „Rzecz o książkach”: „Wyjarzmiona” jak zbiorowy pozew za pańszczyznę
Literatura
Podcast „Rzecz o książkach”: Kinga Wyrzykowska o „Porządnych ludziach”
Literatura
„Żądło” Murraya: prawdziwa Irlandia z Polakiem mechanikiem, czarnym charakterem
Literatura
Podcast „Rzecz o książkach”: Mateusz Grzeszczuk o „Światach lękowych” i nie tylko
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Literatura
Zmarły Mario Vargas Llosa był piewcą wolności. Putina nazywał krwawym dyktatorem
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne