Europejski raport opublikowany w sierpniu 2020 potwierdził, że dzieci poniżej 12 roku życia stanowiły mniej niż 3 proc. przypadków w Europie. Od tego czasu pojawienie się wariantów brytyjskiego (Alfa), południowoafrykańskiego (Beta), brazylijskiego (Gamma) i indyjskiego (Delta) nie zmieniło znacząco sytuacji: według agencji Sante Publique France, nawet w szczycie ostatniej fali (koniec marca 2021 r.) we Francji dzieci w wieku 0-10 lat stanowiły tylko 8 proc. nowych przypadków: wśród nich dzieci w wieku 0-2 lat stanowiły 0,6 proc. przypadków, dzieci w wieku 3-5 lat - 1,5 proc., a dzieci w wieku 6-10 lat - 5,9 proc..
„Ten niewysoki poziom infekcji u przedziale 0-11-latków wydaje się być spowodowany niższą ekspresją w komórkach ich płuc receptora ACE2, kluczowego białka niezbędnego do wniknięcia wirusa SARS-CoV-2 do komórek", wyjaśnia Brigitte Autran, immunolog i członek francuskiego komitetu naukowego ds. szczepionek na Covid-19. Innym wyjaśnieniem może być to, że zakażone dzieci wytwarzają więcej przeciwciał niż ich starsi, zgodnie wynikami amerykańskich badań opublikowanych w marcu 2021 roku.
Amerykańskie badania z czerwca 2020 r. obejmujące 7780 pacjentów pediatrycznych z 26 krajów wykazały, że większość dzieci prezentowała objawy łagodne do umiarkowanych, takie jak gorączka (59 proc.) i/lub kaszel (56 proc.), i w czerwcu stanowiły one mniej niż 0,3 proc. pacjentów hospitalizowanych z powodu Covid- 19. W czerwcu 2021 r., w całej Francji zanotowano sześć zgonów dzieci spowodowanych przez Covid-19, z łącznej liczby 82 824 zgonów. „Niska częstotliwość ciężkich postaci choroby u małych dzieci wydają się być spowodowane lepszym "wytrenowaniem" ich odporności wrodzonej. Ponieważ częściej są narażone na nowe wirusy, dzięki tej odporność mogą wytwarzać więcej interferonu i cytokin zapalnych, a te substancje mogą spowolnić reprodukcję wirusa, a tym samym zapobiegają poważnym formom choroby"- uważa Frédéric Rieux-Laucat, dyrektor laboratorium Immunogenetyki dziecięcych chorób autoimmunologicznych w Paryżu.
Jeśli chodzi o dzieci w wieku 2-11 lat, ich zaszczepienie może oszczędzić im "testowania pod kątem wirusa oraz długich przerw w zajęciach szkolnych w przypadku pozytywnego wyniku w ich klasie lub rodzinie", uważa Brigitte Autran. Ponadto może również chronić je przed pediatrycznym wieloukładowym zespołem zapalnym (PIMS). To rzadkie zaburzenie (dotyka to mniej niż 0,2 proc. zarażonych dzieci) jest potencjalnie poważne. „Występuje średnio cztery do pięciu tygodni po zakażeniu, u dzieci ok. 8 roku życia i najprawdopodobniej jest związane ze żle kontrolowaną poinfekcyjną odpowiedzią immunologiczną. Może uszkodzić wiele narządów (serce, wątrobę, nerki, jelita)", wyjaśnia Frédéric Rieux-Laucat.
Spośród 563 przypadków PIMS zarejestrowanych we Francji od początku marca 2020 r. do końca maja 2021 r. 41 proc. wymagało pobytu na oddziale intensywnej terapii, 25 proc. - pobytu na oddziale intensywnej opieki medycznej. Zmarło jedno, 9-letnie dziecko. Jeśli chodzi o dzieci w wieku 0-2 lat, „ponieważ są one bardzo rzadko zakażane, na razie nie planuje się ich szczepienia", podkreśla Brigitte Autran.