Kiedy w październiku 1969 r. ukazała się debiutancka płyta King Crimson „In The Court Of Crimson King” z „21st Century Schozoid Man” – gratulował jej liderowi grupy sam król gitary Jimi Hendrix, ściskając prawicę Frippa lewą dłonią – prawa była bowiem złamana, i dodając „Lewa, bo od serca!”.
Koncertowy debiut też był królewski: w Hyde Parku, gdy The Rolling Stones pokazali się w nowym składzie po śmierci Briana Jonesa z Mickiem Taylorem (ex- Bluesbreakers Johna Mayalla). To niesamowite, że gdy Stonesi, najstarszy rock’and’ rollowy zespół świata, udowodnił swoją żywotność pierwszym z amerykańskich koncertów w Chicago – my mieliśmy zaszczyt wziąć udział w królewskich ceremoniach najlepszego jazz-rockowego zespołu świata.