Pomysłodawca tej mysłowickiej imprezy bacznie śledzi brytyjską i amerykańską prasę, szuka nowinek, ale też odgrzebuje zapomnianych weteranów, na każdym kroku prezentując wysmakowany, indywidualny gust.
Dzięki temu w ciągu czterech sierpniowych dni dowiemy się, co wyrosło na gruzach punk rocka w Anglii oraz Stanach (zaproszono bowiem These New Puritans, The Thermals). Przekonamy się też, jakimi barwami mieni się niezależny, alternatywny pop w Kanadzie bądź Szwecji (El Perro Del Mar, Final Fantasy). Porównamy space rock Spiritualized do noise rocka Health, wyrokując przy okazji, czy jest to tak głośna i kosmiczna muzyka, jak obiecują etykietki.
Rojek poszedł bardzo daleko, sięgając po discofunkowego Bena Butlera, reprezentantkę nowego folku Marissę Nadler czy wynoszących country na nowy poziom The National. Co więcej, wszedł nawet w drogę organizatorom płockiego, elektronicznego Audioriver. Wielu jego bywalców wpadnie z pewnością zobaczyć The Field – to chyba najlepsza odpowiedź na pytanie o to, czy muzyka techno może mieć duszę.
Wydaje się więc, że zagranicznymi nazwiskami Off Festival stoi. Tymczasem polską obsadą śmiało może konkurować z gdyńską imprezą Open’er. Nie zabraknie oczywiście artystów, którzy tam pokazali się z najlepszej strony – The Black Tapes, Gaby Kulki i Paristetris.
Może być gorąco, gdyż drugiego dnia na scenie trójkowej Offensywy zagości Kumka Olik i Psychocukier. Łódzcy prowokatorzy z Psychocukru nie omieszkali wyśmiać konkurentów, złośliwie zmieniając ich nazwę na... Gumka Katolik, co internauci ochoczo podchwycili. A Kumka Olik z pewnością się odgryzie.