Reklama

Dwa oblicza metalu

Indukti, Hunter, Stodoła, ul. Batorego 10, bilety: 30–38 zł, informacje: tel. 22 825 60 31, sobota (10.04), godz. 19

Publikacja: 08.04.2010 09:47

Dwie znakomite polskie kapele zagrają w sobotę wspólny koncert. Obie promują swoje ubiegłoroczne płyty.

Indukti to kapitalny, choć mało znany zespół. Nic dziwnego – nie gra łatwej muzyki, nie wydaje co roku nowego materiału, nie prowadzi zmasowanych akcji promocyjnych. A jednak jego nagrania robią niesamowite wrażenie.

Powstała w 1999 roku w Warszawie grupa od początku jest wierna muzyce instrumentalnej – po dość długich poszukiwaniach członkowie doszli do wniosku, że lepszy brak wokalisty niż wokalista nijaki. I są w zasadzie zespołem instrumentalnym, choć na ich debiutanckim albumie „S.U.S.A.R”, wydanym w 2004 roku, zaśpiewał w dwóch utworach Mariusz Dusza z zespołu Riverside, a na drugą też zaprosili wokalistów do kilku utworów.

Indukti gra oryginalnego, ostrego, progresywnego rocka. Na pewno oryginalności ich utworom nadaje brzmienie skrzypiec i australijskiego didgeridoo. Do studia muzycy zapraszali też harfistkę, cymbalistkę i trębacza.

W ubiegłym roku członkowie Indukti wydali dopiero drugi album „Idmen”, który został równie dobrze przyjęty przez fanów, jak i krytyków. I co ważne – podobnie jak debiut – album jest sprzedawany także za granicą.

Reklama
Reklama

Natomiast Huntera przedstawiać nie trzeba – grająca od połowy lat 80. kapela jest dziś uważana za jeden z najlepszych polskich zespołów metalowych. W 2009 r. wydał swoją najlepszą w dorobku płytę „HellWood”.

Jako support usłyszymy zespół KaAtaKilla.

Dwie znakomite polskie kapele zagrają w sobotę wspólny koncert. Obie promują swoje ubiegłoroczne płyty.

Indukti to kapitalny, choć mało znany zespół. Nic dziwnego – nie gra łatwej muzyki, nie wydaje co roku nowego materiału, nie prowadzi zmasowanych akcji promocyjnych. A jednak jego nagrania robią niesamowite wrażenie.

Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama