Wśród tych, którzy pozostali w Konkursie Chopinowskim, są Paweł Wakarecy z bydgoskiej Akademii Muzycznej i krakowski student Marcin Koziak. Nie zakwalifikował się natomiast przedstawiciel stołecznego Uniwersytetu Muzycznego Marek Bracha, ale też warszawska uczelnia od 40 lat nie wykształciła laureata tego konkursu.
[wyimek][link=http://www.rp.pl/temat/543035_Konkurs-Chopinowski.html] Czytaj relacje z Konkursu Chopinowskiego[/link][/wyimek]
Nieobecność pianistów z Warszawy w tegorocznym półfinale nie stanowi zatem zaskoczenia. Niespodzianką jest natomiast wyeliminowanie reprezentantów Japonii. Pięć lat temu w przedostatnim etapie było ich aż dziewięcioro, a od wielu edycji wyjeżdżali z Warszawy z nagrodami.
Trzeci etap jest jeszcze trudniejszy niż poprzedni, w którym często widać było, że pianiści walczą na estradzie z fizycznym zmęczeniem. Występ w półfinale to godzinny recital z dwoma obowiązkowymi utworami: sonatą (b-moll lub h-moll) i Polonezem-Fantazją o wyjątkowo skomplikowanej formie. Miewają z nim kłopoty nawet pianiści z dużym doświadczeniem.Oprócz tego uczestnicy trzeciego etapu muszą zagrać również trzy lub cztery wybrane przez siebie utwory Chopina.
W trzecim etapie można posłuchać pianistów z dziesięciu krajów. Ta duża różnorodność geograficzna uatrakcyjnia tegoroczny konkurs i świadczy o jego niesłabnącym prestiżu na świecie.