Reklama

Z podziemia na szczyt

DDT nazywają rosyjskim Rolling Stones. Zespół wydał ponad 20 albumów i jest najpopularniejszą rockową kapelą w Rosji.

Publikacja: 22.10.2010 18:11

Choć DDT dziś należy do mainstreamu, to przez wiele lat działał niemal w podziemiu. Na początku lat 80. wygrał konkurs Złoty Kamerton dla utalentowanych młodych twórców. W nagrodę miał nagrać płytę, ale założyciel i lider Jurij Shevchuk nie zgodził się na cenzurę tekstów, które wprost odnosiły się do sowieckiej rzeczywistości. To rozsierdziło ówczesnych włodarzy sowieckiej kultury i album DDT nie został nagrany.

Do lat 90. XX wieku muzycy mieli ogromne kłopoty: zaniżano im tantiemy za wydawanie płyt, ograniczano możliwość koncertowania, blokowano nadawanie ich utworów w radiu. Mimo to ich popularność rosła w oszałamiającym tempie. Pewnie dlatego, że wciąż śpiewali o problemach ludzi, ich frustracji, niepokojach.

Pod koniec lat 90. DDT zaczął koncertować za granicą, a jego koncert z USA był nadawany przez stację MTV.

To formacja grająca klasycznego rocka, ale jest w jej muzyce wiele z klimatu piosenek rosyjskich bardów. I nie chodzi tylko o teksty, ale sposób interpretacji, czerpanie z folku i klasycznej rosyjskiej muzyki.

No koncercie w Warszawie oprócz największych przebojów DDT zagra świeże piosenki z płyty, która ma się właśnie ukazać.

Reklama
Reklama

[i]DDT, Sala Kongresowa, PKiN, pl. Defilad 1, bilety: 70 – 300 zł, rezerwacje: tel. 22 656 72 99, piątek (22.10), godz. 20. [/i]

Choć DDT dziś należy do mainstreamu, to przez wiele lat działał niemal w podziemiu. Na początku lat 80. wygrał konkurs Złoty Kamerton dla utalentowanych młodych twórców. W nagrodę miał nagrać płytę, ale założyciel i lider Jurij Shevchuk nie zgodził się na cenzurę tekstów, które wprost odnosiły się do sowieckiej rzeczywistości. To rozsierdziło ówczesnych włodarzy sowieckiej kultury i album DDT nie został nagrany.

Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama