„Po raz pierwszy"... zdarzy się jeszcze wiele innych rzeczy tej magicznej nocy z najbliższej soboty na niedzielę, podczas której tłumy warszawiaków znów będą stać w długich kolejkach przed najpopularniejszymi muzeami i włóczyć się po ciemnych ulicach stolicy, zaglądając do galerii, w których nigdy wcześniej nie ośmielili się pojawić.
Wśród 204 placówek, które w tym roku włączyły się w organizację warszawskiej Nocy Muzeów, są debiuty, ale większość instytucji to weterani, którzy z roku na rok wymyślają coraz więcej dodatkowych atrakcji, by przyciągnąć zwiedzających.
Średniowiecze na Jazdowie
Potańcówka, inscenizacja średniowiecznego obozowiska rycerskiego, zwiedzanie osiedla i okolicy z przewodnikiem i pokaz slajdów ze zdjęciami charakterystycznych fińskich domków z „Tu było, tu stało" – to propozycja spędzenia Nocy Muzeów na Jazdowie.
Po raz pierwszy do Nocy Muzeów włącza się Wydział Architektury Politechniki Warszawskiej. „Co robią budynki, gdy nikt ich nie pilnuje? Jakie kreacje przybierają nocą? Czy zawsze są takie sztywne? Jakie zagadki kryje ich wnętrze? Jak smakuje architektura?" – to tylko kilka pytań, na które studenci zamierzają dać odpowiedź podczas gier i zabaw tej nocy w godz. 21 – 1 na Koszykowej 55.
Wyjątkowym wydarzeniem w Muzeum Narodowym będzie pierwsza publiczna prezentacja obrazu Aleksandra Gierymskiego „Żydówka z pomarańczami", zakupionego dla muzeum dzięki wsparciu PZU.