Autobiografia z chrypką

Rod Stewart wydaje „Time", pierwszą od 2001 roku płytę z nowymi piosenkami. Premiera już we wtorek - pisze Jacek Cieślak

Publikacja: 06.05.2013 09:21

Rod Stewart: – Odblokowałem się jako autor

Rod Stewart: – Odblokowałem się jako autor

Foto: materiały prasowe

Wiadomo było, że jest w fenomenalnej formie. Potwierdził to świetny koncert w Bydgoszczy w 2010 r., na którym wykonał swoje największe przeboje.

Miałem okazję przyglądać mu się wtedy z bliska, podczas kameralnej uroczystości wręczenia Platynowej Płyty. Tylko na chwilę przerwał grę w ukochaną piłkę nożną. Wpadł po nagrodę jak nastoletni chłopak, który nie przejmuje się wielkim biznesem, tylko myśli o tym, jak się wyhasać.

Zobacz na Empik.rp.pl

Ukochana Penny

Brakowało mu jedynie sukcesu nowych piosenek. Poprzedni autorski album „Human" poniósł klęskę. Kariera była bliska załamania. Wtedy pomocną dłoń podał wokaliście jego przyjaciel i producent Clive Davis. Jednak cena za utrzymanie na rynku była wysoka: musiał nagrać osiem albumów z cyklu „American Songbook". Sprzedał 30 milionów płyt, ale śpiewał stare przeboje, trochę jak zbankrutowany artysta na dansingu w Las Vegas, gdzie dożywa się ostatnich dni sławy.

– Pamiętam, co powiedziałem dzień przed premierą pierwszej płyty cyklu mojemu menedżerowi: że czuję się jak rockandrollowiec, który popełnia samobójstwo – wyznał w wywiadzie dla „Telegraph". – Na szczęście mój muzyczny gust był zawsze zróżnicowany. Zaczynałem od folku, potem polubiłem blues i soul. Standardy też lubię.

Impulsem do nagrania nowej płyty były wspomnienia, które na początku przybrały formę autobiograficznej książki „Rod" (2012).

– Powrót do przeszłości zapłodnił mnie na nowo, zacząłem jeszcze raz przemyśliwać moje życie – wspomina. – Nie zawsze były to miłe wspomnienia. Przypomniał mi się okres separacji, rozwód. Tak powstała piosenka „It's Over". Chwyciłem za pióro w środku nocy, co nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło. Szybko miałem napisanych osiem kompozycji. Teraz mogę powiedzieć, że piosenki są bardziej autobiograficzne niż moja autobiografia. Odblokowałem się jako autor.

Stewart rozwiódł się dwukrotnie. Pierwszy raz z Alaną Hamilton w 1984 r., drugi – z Rachel Hunter w 2006.

– Rozwód zawsze przyprawia o zawał serca dzieci, a z każdego małżeństwa miałem ich dwójkę – mówi. – Szczególnie drugi rozwód był dla mnie bolesny, bo żona rzuciła mnie. To ona odeszła.

Hunter poświęcona jest tytułowa piosenka „Time". Ale przeważają kompozycje inspirowane spotkaniem i życiem u boku trzeciej żony – Penny Lancaster.

– Myślę, że moim największym błędem była wiara w istnienie kobiety idealnej – wyznaje. – Teraz wiem, że taka nie istnieje. Musiałem się tego nauczyć, bo uwielbiam życie rodzinne. Chciałem się ożenić trzeci raz i mieć więcej dzieci. Te marzenia spełniły się dzięki Penny.

Hołdem jej oddanym jest kompozycja „She Makes Me Happy". Rod śpiewa o kobiecie, która sprawia, że jest szczęśliwy nawet w pochmurne i deszczowe dni. I każdego dnia czuje się jak dziecko czekające na prezenty od Świętego Mikołaja.

Posłuchaj nowej płyty Roda Stewarta

Gdy muzyk dojrzał i wydoroślał

Komponowanie płyty rozpoczęło się od „Brighton Beach".

– Tytuł przypominający lata młodości nie wiem skąd się wziął, ale postanowiłem go utrzymać – mówi Rod Stewart. – Był wspomnieniem czasów, kiedy jako młody chłopak i niepokorny bitnik brałem gitarę, wsiadałem w pociąg i jechałem na południowe wybrzeże. Spałem na plaży, na dziko. Wdawałem się w romanse.

To w Brighton pierwszy raz zakochał się i jeszcze jako nastolatek został ojcem. Dziecko zostało oddane do adopcji. Ale gdy muzyk dojrzał, wydoroślał, nieślubna córka stała się częścią rodziny. Zaopiekował się nią, również dlatego, że matka nie chciała znać dziecka.

Ironicznie napisana jest piosenka „Can't Stop Me Now". Rod powraca w niej do początków kariery, gdy dżentelmeni w garniturach, z cygarami w ustach, naigrawali się z początkującego piosenkarza, krytykując jego sposób śpiewania, ubranie i włosy. O tym, jak bardzo mylili się co do możliwości Stewarta, przypomina wspomniany w piosence przebój „Maggie May".

– „Can't Stop Me Now" napisałem z myślą o ojcu, który wspierał mnie nawet w najtrudniejszych momentach – mówi wokalista. – Martwił się zresztą o mnie nawet mój starszy brat. Show-biznes nie był tak słodki jak dziś.

Są na płycie skoczne przeboje, songi zaprawione nutą nostalgii, wymieszane ze szkocką muzyką ludową, a także romantyczne ballady. Największym zaskoczeniem dla fanów będzie kompozycja napisana przez Toma Waitsa „Picture In A Frame". A grający obecnie w The Rolling Stones Ronnie Wood, stary kumpel z The Faces, pozazdrości z pewnością „The Finest Woman".

„Sexual Religion" nawiązuje do ery disco. Ale nawet w tamtych szalonych latach Stewart nie był największym rozpustnikiem.

– Narkotyki zdarzały się tylko w sytuacjach towarzyskich i naprawdę nigdy nie musiałem ich kupować – wyznał. – Dbałem o formę również dlatego, że uwielbiam grać w piłkę.

Radośnie pijani

Stewart ma plany sprecyzowane na dobrych kilka lat: – Kiedy zabraknie mi sił, wyjdę na scenę wspierany przez sześćdziesięcioosobową orkiestrę i jako starszy pan zaśpiewam przeboje z cyklu „American Songbook" – żartuje.

Chciałby też przeżyć powrót swoich ukochanych zespołów: Jeff Beck Group i The Faces.

– Szczególnie zależy mi na The Faces – deklaruje. – Nigdy nie wiedzieliśmy, co się wydarzy na scenie. Zawsze byliśmy tak radośnie pijani. Oczywiście teraz pobudzać będzie nas głównie nostalgia. Na szczęście Ronnie Wood zerwał z dragami, a pozostał tak zabawny, jak był. Nie mogę się doczekać naszego comebacku.

14 września Rod Stewart  zaśpiewa w Rybniku.

Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla