Jak co roku zamkowy dziedziniec zazieleni się i wypełni muzyką przyciągając przede wszystkim miłośników klasyki. W dniach od 30 czerwca do 28 lipca będziemy mogli posłuchać muzyki na żywo, obejrzeć filmy, nie tylko muzyczne. Gwiazdą festiwalu będzie z pewnością litewski pianista Lukas Geniušas, laureat II nagrody na XVI Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina. Występ pianisty w piątek 5 lipca będzie wydarzeniem festiwalu. Lukas Geniušas wykona 24 preludia Sergieja Rachmaninowa.
W związku z objęciem 1 lipca prezydencji Rady Unii Europejskiej przez Litwę, akcentów litewskich będzie więcej. Będzie okazja zobaczyć rejestracje filmowe: opery „Lokis" Broniusa Kutavičiusa z 2002 r. i baletu „Barbara Radziwiłłówna" w choreografii Anželiki Choliny z muzyką m.in.: Stasysa Vaini?nasa, Arvydasa Malcysa i Henryka Mikołaja Góreckiego. Zobaczymy także „Dolinę Issy" w reżyserii Tadeusza Konwickiego i dwugodzinną biografię „Wiek Czesława Miłosza" w reżyserii Juozasa Javaitisa.
Organizatorzy festiwalu polecają także widowisko muzyczne „Sandglasses" (11.07), w którym zobaczymy „ukrytych w szklanych kloszach wiolonczelistów i niesamowitą grę świateł i dźwięków", jak czytamy w programie imprezy.
Jednym z najciekawszych koncertów będzie z pewnością „Koncert Passage – Lutosławski Elektro" 8 lipca z udziałem wiolonczelisty Andrzeja Bauera, grupy Kwadrofonik i czarodzieja elektronicznych brzmień Cezarego Duchnowskiego. W programie znajdą się: Koncert wiolonczelowy i Wariacje na temat Paganiniego Witolda Lutosławskiego oraz Sonata na dwa fortepiany i perkusję Béli Bartóka.
- Myśl, żeby stworzyć nową wersję Koncertu wiolonczelowego, który jest jednym z najważniejszych w dorobku mistrza Witolda Lutosławskiego, chodziła za mną już od dawna - powiedział dziś na konferencji prasowej wiolonczelista Andrzej Bauer. - Chciałem, by koncert mógł zaistnieć bez ogromnego aparatu wykonawczego, jakim jest orkiestra, lecz w bardziej kameralnej sytuacji. Drugi motyw to chęć zagłębienia się w tkankę brzmieniową tego koncertu. To co robimy, nie jest nowym opracowaniem utworu czy reinterpretacją formy. Jest to wierne i staranne odczytanie partytury i nadanie jej nowego kształtu brzmieniowego, nowej szaty dźwiękowej.