Jego śmierć wywołała natychmiastową reakcję – w gazetach pojawiły się artykuły wspominające twórczość i karierę artysty, fani puścili w obroty stare albumy, przyjaciele i muzycy przyznający się do inspiracji jego twórczością wyrazili kondolencje. Jednocześnie nadszedł właściwy czas, aby spojrzeć na dorobek Reeda z dystansu i ocenić jego wpływ na muzykę i kulturę w ogóle.
Nietypowa gwiazda rocka
Lou Reed nigdy nie przeczył, że był muzycznym dyletantem – sam ochoczo przyznawał, że nie zaśpiewał w życiu czystej nuty, że jego piosenki opierają się na prostych akordach. Dyskredytował własne nagrania. Nic nowego, to samo można przecież powiedzieć o wielu muzykach bluesowych i folkowych. Nie był też pierwszym, który poruszał „niebezpieczne" tematy w muzyce popularnej. Skąd zatem opinia o rewolucyjności jego muzyki? Jakie granice musiał przekroczyć, aby na nią zapracować?