Od dziś można kupować w sieci utwór „Everybody Hurts”, dawny przebój REM, nagrany na nowo przez brytyjskie gwiazdy. Dochód ma trafić do ofiar trzęsienia ziemi, które nawiedziło Haiti 12 stycznia. Pomysłodawcą przedsięwzięcia był ponoć sam premier Gordon Brown, a wykonawcą Simon Cowell, muzyczno-telewizyjny potentat, sprawca innej katastrofy – zalewu domorosłych gwiazd, wyłowionych w konkursach talentów, takich jak „Idol” czy „X-Factor”.
Cowell stworzył te programy i dzięki nim rozdaje karty w show-biznesie. Misja, jaką powierzył mu brytyjski premier, ma nie tylko wymiar charytatywny, ale także polityczny i finansowy. Szef rządu namaścił Cowella jako oficjalnego reprezentanta brytyjskiej kultury i moralności. Decydujące znaczenie miał być może największy talent Cowella – zdolność zarabiania pieniędzy. W tym przypadku – w słusznej sprawie.
Cowell trzyma w ręku klucz do muzycznej rozrywki na Wyspach, a kilku swym podopiecznym (m.in. Leonie Lewis i Susan Boyle) zapewnił także kariery w USA. Jemu nikt nie odmawia, z łatwością więc zwołał gwiazdy do słynnego Sarm Studios w londyńskim Notting Hill, w którym w 1992 r. zarejestrowano pierwotną wersję „Everybody Hurts”. Teraz w nagraniu uczestniczyło ponad 20 muzyków. m.in. Take That, Kylie Minogue, Robbie Williams, James Blunt oraz gwiazdy programów Cowella – Susan Boyle, Leona Lewis czy Alexandra Burke. U Cowella zaśpiewali też, co znaczące, Amerykanie: Mariah Carey czy John Bon Jovi.
Kilka dni temu piosenka pojawiła się w sieci, ale kupować ją można od dziś w serwisie Sony Music Store.
[srodtytul]Cyfrowa nadzieja [/srodtytul]