Niezawodny męski swing na długie domowe wieczory

Taką płytę warto mieć w podręcznym zbiorze. Zaspokaja romantyczny niedosyt, uwalnia od bólu głowy i zmusza do tańca

Aktualizacja: 04.03.2010 12:40 Publikacja: 03.03.2010 00:20

city swing collection Magnetic Records 2 CD 2010

city swing collection Magnetic Records 2 CD 2010

Foto: Rzeczpospolita

„City Swing Collection” jest doraźnym lekiem na całe zło: przy pięknych piosenkach i eleganckich aranżacjach świat się rozjaśnia i póki płyta nie dobiegnie końca, łatwiej żyć.

Zbiór zadowoli miłośników muzyki, która nigdy nie traci fasonu. Będzie stosownym podkładem eleganckich kolacji, zmysłowych wieczorów i równie dobrym towarzyszem codziennych zajęć. Album można ulokować pod hasłem „muzyka tła”, ale równie dobrze będzie pasował do kategorii „jazz”.

Składa się z 30 evergreenów i mniej znanych kompozycji. Śpiewają niemal wyłącznie mężczyźni, w tym gwiazdy: George Michael, Paul Anka i Jamie Cullum, Matt Dusk czy Curtis Stigers. Początek jest znakomity. Stigers śpiewa „Take Me out to the Ball Game”, subtelnie wydobywając dowcipne nuty. Matt Dusk utrzymuje ten lekki klimat w „On the Street Where You Live” – wyznaje uczucia z przymrużeniem oka.

Torsten Goods wyhamował szalone tempo, jakie w oryginalnej wersji ma „Crazy Little Thing Called Love”. Tu zamiast zwariowanego pędu jest seksapil i zabawa frazami, która przychodzi młodemu niemieckiemu śpiewakowi z ujmującą lekkością. Genialne wykonanie „My Baby Just Cares for Me” z repertuaru Niny Simone George Michael umieścił na swej składance „Songs from the Last Century”. Teraz je przypomina – to interpretacyjny ideał. Perełką pierwszego krążka jest też „You’re Nobody till Somebody Loves You” Jamiego Culluma, który odczytuje klasyczne utwory ze zdumiewającą świeżością – nigdy nie wiadomo, dokąd zaprowadzi słuchacza.

Drugi krążek zaczyna zbyt mocne uderzenie. Hałaśliwe „Man with the Hex” i „Pennsyl-vania 6-5000” nie pasują do reszty kolekcji, ale już „Angelinie”, spopularyzowanej przez Coppolę w „Ojcu chrzestnym”, trudno się oprzeć. „I Wish You Love” Tony’ego Desare leje się jak jedwab. Mathhieu Bore całkowicie zmienił soulową „Georgia on My Mind” – klarnet i uproszczony rytm nadały jej urok naiwnej sentymentalnej piosenki z lat 30.

W tanecznym finale z „The Best Thing for You” i „Scotchin’ with the Soda” trzeba się przytrzymywać ściany, inaczej nogi poniosą.

[ramka]KONKURS:

Dla naszych czytelników mamy 3 płyty.

Wygrają 3 pierwsze zgłoszenia na adres [mail=kultura@rp.pl]kultura@rp.pl[/mail].

Start konkursu: czwartek, 4 marca, godz. 12.00.

[b]Znamy już zwycięzców, poinformujemy ich drogą elektroniczną. Dziękujemy za udział w konkursie :)[/b]

[i]Mamy prośbę by osoby, które wygrają płytę, dały szansę innym czytelnikom i przez miesiąc nie wysyłały zgłoszeń w konkursach :)[/i]

[link=http://www.facebook.com/pages/Serwis-Kulturalny-rppl/140157390741] Zostań fenem serwisu na Facebooku[/link]. [/ramka]

Kultura
Przemo Łukasik i Łukasz Zagała odebrali w Warszawie Nagrodę Honorowa SARP 2024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali