To obok Wysockiego i Okudżawy jedna z najoryginalniejszych postaci rozrywki dawnego ZSRR. Obdarzona melodyjnym, niezawodnie rozpoznawalnym głosem od lat 70. XX wieku specjalizuje się w tradycyjnych romansach i balladach rosyjskich. Takie zainteresowania rozbudził w niej właśnie Bułat Okudżawa, którego Żanna nazywa swym artystycznym ojcem chrzestnym.
Wielokrotnie oklaskiwaliśmy tę wokalistkę w Polsce, ale z powodzeniem występowała na całym świecie. Osiem razy z rzędu miała komplety publiczności w paryskiej Olimpii, dostała Złotą Gitarę na międzynarodowym festiwalu w San Remo, była sensacją w nowojorskiej Madison Square Garden, gdzie reklamowano ją jako gwiazdę folku i country.
Biczewska od kilkunastu lat w Radiu Głos Rosji prowadzi autorska audycję „Od serca do serca”. Nie zaprzestała jednak regularnego koncertowania.
W sobotę w Warszawie usłyszymy ballady Okudżawy oraz pieśni prawosławnego mnicha Romana, odzwierciedlające mocno widoczne ostatnio religijne inspiracje artystki. Będą także utwory skomponowane przez męża Biczewskiej Genadija Ponomariowa, który ma akompaniować bohaterce wieczoru na gitarze.
[i]Koncert Żanny Biczewskiej, Kościół ewangelicko-augsburski, św. Trójcy, pl. Małachowskiego 1, bilety: 90 i 100 zł, rezerwacje: www.ebilet.pl, sobota (6.03), godz. 19[/i]