– Sala w Pałacyku przyjmie formę klubu jazzowego ze stolikami – mówi pianista. – Zagramy koncert standardów jazzowych odpowiednich na karnawałową porę. Przypomnę słuchaczom album „Standards Live”, który nagrałem w 1996 r.
Włodek Pawlik objął patronat nad koncertami i choć jeszcze nie zdradził, kto wystąpi w następne sobotnie wieczory, można być pewnym, że będzie to jazz na najwyższym poziomie.
[wyimek] [link=http://blog.rp.pl/zkulturanaty/2010/09/03/z-kultura-na-ty/]Z Kulturą na Ty! - poleć swoje wydarzenie kulturalne[/link][/wyimek]
Warto przypomnieć, że podwójny album „Standards Live” przyniósł Włodkowi Pawlikowi sławę nawet w dalekiej Japonii. A kiedy przypadkiem wpadł w ręce organizatorów festiwalu North Sea Jazz w Hadze, zaprosili trio pianisty na występ w 1998 r. Grupa odniosła tam wielki sukces, a w programie imprezy napisano „Mr. Pawlika można nazwać Vladimirem Horowitzem jazzu lub Oscarem Petersonem muzyki klasycznej. Ma własny styl i każdy powinien posłuchać, jak gra”.
Jak pianista interpretuje standardy dziś, przekonamy się już w sobotę. Wystąpi z perkusistą Cezarym Konradem, z którym współpracuje od wielu lat, i z kontrabasistą Pawłem Pańtą.