Zdobył tam najważniejsze laury. Pierwszy album „Jesteśmy…” kwartet nagrał w studiu Radia Katowice. Drugi – „Mainstreet Quartet” – firmowany jest już przez pianistę Witolda Janiaka.
Muzycy przyznają się do fascynacji twórczością Herbiego Hancocka, Pat Metheny Group i Return To Forever. Na płytach dominuje brzmienie fortepianu elektrycznego lidera. Młodzi jazzmani lubią tworzyć nastrój niepewności, kiedy każdy następny dźwięk może słuchacza zaskoczyć. Ich tematy mają zwięzłą formę, charakteryzują się atrakcyjną melodyką i pulsującym rytmem.
[wyimek] [link=http://blog.rp.pl/zkulturanaty/2010/09/03/z-kultura-na-ty/]Z Kulturą na Ty! - poleć swoje wydarzenie kulturalne[/link][/wyimek]
W repertuarze mają głównie kompozycje Witolda Janiaka, a także temat „Chameleon” Hancocka, w którym sugestywnie przywołują czar muzyki fusion lat 70. Natomiast styl i brzmienie saksofonisty altowego Michała Kobojka przypomina mi kwartet Zbigniewa Namysłowskiego z lat 80. Koncerty Mainstreet Quartet publiczność przyjmuje entuzjastycznie. Czas się przekonać, czy słusznie.
[ramka][b]Mainstreet Quartet[/b], Tygmont, ul. Mazowiecka 6/8, Warszawa, wstęp wolny, rezerwacje: tel. 22 828 34 09, club@tygmont.com.pl, poniedziałek (10.01) – wtorek (11.01), godz. 20[/ramka]