Tajemnica przyjazdu Amy Winehouse

Wytwórnie fonograficzne walczą o zyski na rynku koncertowym

Publikacja: 03.06.2011 18:56

Tajemnica przyjazdu Amy Winehouse

Foto: materiały prasowe

- Udało nam się namówić Troya Millera, perkusistę Winehouse, na wyprodukowanie  debiutanckiej płyty laureatki "Mam talent" Ani Teliczan – mówi dyrektor generalny Kazimierz Pułaski. – Amy usłyszała nagrania. Potem doszło do rozmowy o Polsce, a gdy padło pytanie, czy nie zagrałaby u nas, zgodziła się. W podjęciu decyzji przydatna była informacja, że koncert i festiwal, na którym wystąpi, są współorganizowane przez dużą firmę fonograficzną. Mogła się zorientować, jak pracujemy i ta wiedza nie była bez znaczenia.

Zanim rynek płytowy zaczął się załamywać pod wpływem piractwa i nowych technologii, istniał czytelny podział ról między artystami i ich menedżerami, firmami fonograficznymi oraz agencjami koncertowymi.

Spadek zysków ze sprzedaży nagrań, a jednocześnie coraz większa popularność koncertów, sprawiły, że zaczęto łączyć odrębne dotąd sektory działalności. Najsilniejszy koncern koncertowy Live Nation podpisał umowy z największymi gwiazdami muzyki pop.

Gwarantuje im wielomilionowe kwoty w zamian za prawo wyłączności do występów, sprzedaży gadżetów oraz dysponowania ich wizerunkiem. Madonna, wiążąc się z Live Nation, nie przedłużyła umowy z koncernem fonograficznym Warner Music i podzieliła się z koncertowym gigantem honorariami za płyty. Live Nation sfinansowało też powstanie nowej wytwórni Jay-Z – Roc Nation, uzyskując udziały w jej dochodach.

Reakcja kompanii płytowych była natychmiastowa: umowy, które w zamian za sfinansowanie i promocję płyt dają wytwórniom część zysków ze sprzedaży biletów i gadżetów.

Sony Music Polska już kilka lat temu utworzyło nowy oddział Snap, zajmujący się m.in. organizacją wydarzeń muzycznych.

- Zainspirowali mnie koledzy z Ameryki Łacińskiej i Środkowej, którzy jako pierwsi zaczęli uzupełniać sprzedaż płyt produkcją zamkniętych koncertów dla biznesu i specjalnych projektów muzycznych – mówi Kazimierz Pułaski. – Taka była potrzeba chwili. Zgłaszało się do nas coraz więcej firm, które prosiły o pośrednictwo w sprowadzeniu gwiazdy, wydaniu okolicznościowej płyty, publikacji nagrań w formacie cyfrowym czy też pomoc w marketingu. Gdy byłem zmuszony odsyłać ich do innych podmiotów o różnych specjalizacjach, zdarzało się, że projekty upadały, bo trudno było je skoordynować.

W rozwoju Snap ważne były naturalne kontakty z artystami związanymi z Sony. Odpowiadał za dwie duże imprezy – Orange Warsaw Festival oraz Smooth Jazz Festival w Bydgoszczy.

- Obie były fantastycznymi okazjami promocji artystów nieobecnych w komercyjnych mediach – mówi Kazimierz Pułaski. – Orange Warsaw zaprezentował Wyclefa Jeana, Razorlight i MGMT. Druga edycja fes- tiwalu zgromadziła 70 tys. fanów. Pozwolił wypromować m.in. płytę Cafe Fogg.

Na imprezie w Bydgoszczy wystąpiły Macy Grey oraz Vaya Con Dios. Po przetasowaniach na rynku Sony Music Polska jest tam współorganizatorem Art Pop Festival.

– Do tej pory koncerty odbywały się na bydgoskiej Wyspie Młyńskiej, gdzie mieściło się  7 – 8 tysięcy widzów – mówi Pułaski. – Liczymy, że Amy Winehouse przyciągnie znacznie więcej, dlatego przenieśliśmy się na przedmieścia – do leśnego parku w Myślęcinku.

Koncert ma przynieść Sony również zyski finansowe. – Kolejnym krokiem jest podpisywanie umów z artystami, które sprawiają, że jesteśmy ich agentami koncertowymi, będziemy organizować występy i – miejmy nadzieję – również na nich zarabiać – mówi szef Sony Music Polska. – Taką umowę podpisaliśmy z Anią Teliczan, a także z Moniką Bożym, świetną jazzową wokalistką studiującą obecnie w Los Angeles. Chcemy jej płytę sprzedawać również poza Polską.

Podobny profil działalności wybierają inne firmy.

- Właśnie wracam z konferencji EMI w Miami, gdzie po- dawano przykład festiwali w Japonii i Hiszpanii, na których wystąpili wyłącznie artyści związani z naszym koncernem – mówi Piotr Kabaj, dyrektor generalny EMI Polska. – My również produkowaliśmy koncerty, np. Matta Pokory czy Stacy Kent. Teraz ich organizacją zajmie się na- sza nowa firma Koncertlabel, druga zaś, Merchlabel, będzie sprzedawać gadżety związane z artystami.

- Myślę, że duże firmy fonograficzne mają szansę pośredniczyć w sprowadzaniu zagranicznych gwiazd na koncerty do Polski i mieć z tego tytułu prowizje – mówi Tomik Grewiński, szef Kayaksu. – Jednak rola menedżera artysty to zupełnie inne sprawa, jest oparta na bliskich międzyludzkich relacjach i wymaga dużej dyspozycyjności. Często interes artysty jest ważniejszy niż firmy. Pracując w dużym koncernie, nie mogłem pogodzić korporacyjnych zasad z opieką nad Kayah i zdecydowałem się założyć Kayax.

– Małe wytwórnie bazujące wyłącznie na sprzedaży płyt mają obecnie coraz mniejsze szanse przetrwania na rynku – konkluduje Brewiński.

 

- Udało nam się namówić Troya Millera, perkusistę Winehouse, na wyprodukowanie  debiutanckiej płyty laureatki "Mam talent" Ani Teliczan – mówi dyrektor generalny Kazimierz Pułaski. – Amy usłyszała nagrania. Potem doszło do rozmowy o Polsce, a gdy padło pytanie, czy nie zagrałaby u nas, zgodziła się. W podjęciu decyzji przydatna była informacja, że koncert i festiwal, na którym wystąpi, są współorganizowane przez dużą firmę fonograficzną. Mogła się zorientować, jak pracujemy i ta wiedza nie była bez znaczenia.

Pozostało 89% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla