Reklama
Rozwiń
Reklama

80 milionów - film w reżyserii Waldemara Krzystka

Tuż po dwóch 11-listopadowych manifestacjach i ulicznych rozróbach w kinach mamy film, którego finałem jest scena ulicznej bitwy z komuną. To znak?

Aktualizacja: 28.11.2011 15:20 Publikacja: 28.11.2011 15:10

80 milionów - film w reżyserii Waldemara Krzystka

Foto: materiały prasowe

Od skojarzeń nie da się uciec. Przez Warszawę przetoczyły się dwie burzliwe manifestacje o skali od dawna niewidzianej –  20-tysięczny Marsz Niepodległości i blokująca go kilkusetosobowa Kolorowa Niepodległa. Odbywające się na ich obrzeżu nawalanki z policją całkowicie zdominowały ich obraz w mediach. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich: „miliony widzów otrzymały tego dnia fałszywy obraz wydarzeń".  Czyli jak za komuny – telewizja kłamie. A w kinach film „80 milionów", który rozpoczynają i kończą sceny wielkich ulicznych manifestacji. Zaczyna scena triumfalnego marszu po podpisaniu Porozumień Sierpniowych. Zamyka scena manifestacji dwa lata później, 31 sierpnia 1982 r., w której we Wrocławiu udział wzięło kilkadziesiąt tysięcy osób, a ZOMO i milicja straciły 40 pojazdów. Ta pierwsza jest pochodem nadziei, ta druga już prawie wojną. Obie pokazują siłę i determinację wyzwalającego się z komunizmu narodu.

A w środku jest normalne kino akcji, a może nawet komedia kryminalna. Bo właśnie taką formę wybrał Waldemar Krzystek, by opowiedzieć o pamiętnej akcji brawurowego podjęcia z banku solidarnościowych 80 mln zł tuż przed tym, nim Jaruzelski za pomocą czołgów zapragnął umocnić socjalizm i wieczną przyjaźń z Breżniewem.  Podobnie jak w znakomitej „Małej Moskwie" dla opowiedzenia historii  o istocie „przyjaźni polsko-radzieckiej" wybrał  formę melodramatu, tak teraz wybrał kryminał z elementami komedii czy komedię kryminalną. Trzyma reguły gatunku i chce sprostać rynkowym mechanizmom.

Chcąc urzec dzisiejszą widownię masową, także tę, której nie kręci poważne kino historyczne.

Bezcenne kino

Film Krzystka będzie unikalnym źródłem wiedzy o współczesnej historii dla bardzo wielu młodych ludzi. Moja 17-letnia córka – podobnie jak całe jej pokolenie – historię Mezopotamii maglowała w szkole trzy razy. Za to nigdy dotąd nie uczyła się w szkole historii Polski ostatnich 70 lat. Nigdy. W programie niby było, ale na końcu i jakoś nigdy czasu nie starczało. Więc większość jej rówieśników o współczesnej polskiej historii nie wie nic.

Reklama
Reklama

Dlatego kino takie jak „Czarny czwartek" czy „Popiełuszko. Wolność jest w nas" jest bezcenne.  Przy wszystkich swoich ogromnych walorach ma wszakże piętno edukacyjne, co nie jest zarzutem, ale jest rynkowym stygmatem. Opowiada historie niejako obowiązkowe. Tymczasem film Krzystka, mimo że przenosi w ten sam czas i ten sam aksjologiczny krajobraz – komunistycznych represji i polskiej walki o wolność – startuje w konkurencji kina rozrywkowego.

Przeczytaj cały artykuł na www.uwazamrze.pl

Od skojarzeń nie da się uciec. Przez Warszawę przetoczyły się dwie burzliwe manifestacje o skali od dawna niewidzianej –  20-tysięczny Marsz Niepodległości i blokująca go kilkusetosobowa Kolorowa Niepodległa. Odbywające się na ich obrzeżu nawalanki z policją całkowicie zdominowały ich obraz w mediach. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich: „miliony widzów otrzymały tego dnia fałszywy obraz wydarzeń".  Czyli jak za komuny – telewizja kłamie. A w kinach film „80 milionów", który rozpoczynają i kończą sceny wielkich ulicznych manifestacji. Zaczyna scena triumfalnego marszu po podpisaniu Porozumień Sierpniowych. Zamyka scena manifestacji dwa lata później, 31 sierpnia 1982 r., w której we Wrocławiu udział wzięło kilkadziesiąt tysięcy osób, a ZOMO i milicja straciły 40 pojazdów. Ta pierwsza jest pochodem nadziei, ta druga już prawie wojną. Obie pokazują siłę i determinację wyzwalającego się z komunizmu narodu.

Reklama
Kultura
„Halloween Horror Nights”: noc, w którą horrory wychodzą poza ekran
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Kultura
Nie żyje Elżbieta Penderecka, wielka dama polskiej kultury
Patronat Rzeczpospolitej
Jubileuszowa gala wręczenia nagród Koryfeusz Muzyki Polskiej 2025
Kultura
Wizerunek to potęga: pantofelki kochanki Edwarda VIII na Zamku Królewskim
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Kultura
Czytanie ma tylko dobre strony
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama