Sex i confetti na koncercie Rihanny

Półtoragodzinny show dała we wtorek w łódzkiej Atlas Arenie barbadoska gwiazda. Z początku wycierała się po podłodze w mocno erotycznych pozach. Potem przypomniała sobie, że nie pracuje w peep show, tylko jest wokalistką.

Publikacja: 07.12.2011 11:38

Sex i confetti na koncercie Rihanny

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Korespondencja z Łodzi

Na tropie Prince'a

Rihanna jest 30 lat młodsza od Madonny, więc na jej twarzy nie widziałem ani jednej kropli potu i to nie tylko dlatego, że ma pancerny makijaż: jej lekki taniec polegający na tym, że przeskakuje z nogi na nogę — nie kosztuje nawet ćwierci wysiłku, jaki wkłada w występ królowa pop.

23-letnia gwiazda umiarkowanie angażuje się w swój show, a nawet w „przybijanie piątek” fanom, którzy zapłacili najwięcej pieniędzy za obecność w dwóch vipowskich mini-sektorach po obu stronach sceny. Seksualność barbadoskiej divy polega na tym, że jest chłodna jak jej żelaziście brzmiący głos. I tym magnetyzuje.

Licząc 173 centymetrów wzrostu, o 12 więcej niż Madonna, wizualnie stawia na długie, wydepilowane nogi i to one znajdowały się w centrum koncertowej ekspozycji — zwieńczone bikini z metalowej, wielobarwnej mozaiki oraz zmienianymi często, idealnie przylegającymi do ciała majtasami. Oplatały biodra i pięły się wysoko, oprawiając gładki brzuch.

Nogi zakryła tylko na chwilę podczas „Darling Niki”. Piosenkę Prince'a zaśpiewała w scenografii sadomasochistyczngo klubu. Pojawiła się w smokingu, pośród chłoszczących się tancerek. Te, kierując się kobiecą intuicją, szybko odkryły w tajemniczym gościu kobietę i zdarły z Rihanny spodnie — sprowadzając ją do parkietu. Pewnie nie musi wycierać swym ciałem podłogi, ale producenci show uważają, że tak jest sexy.

Rihanna wyrwała też z tłumu przypadkowego chłopaka, rzuciła go na sceniczny podest a gdy, siedząc na nim, zaczęła wykonywać erotyczny taniec — zniknęli z perspektywy widowni, zjeżdżając pod scenę na słodkie chwile intymności.

Zabawnie wyglądała dziewczynka, której dano do ręki plastikowy łom oraz szansę na zdemolowanie wraku samochodu, stanowiącego główny rekwizyt „Shut Up and Drive”. Maleństwo robiło powtórkę z palenia Londynu bez przekonania.

Jay-Z na ekranie

Rihanna udźwignęła show na swoich dziewczęcych jeszcze barkach, chociaż repertuar zbudowany z wiele duetów, musiała wykonać bez wspierających ją na płytach i w teledyskach gwiazd rapu. Tylko w „Run This Town” na telebimie pokazał się Jay-Z. Wokalistka nie dała mu zresztą zbyt długo pobyć centralną postacią widowiska, bo przyciągnęła uwagę fanów wdrapując się na umieszczony pośród nich, hydraulicznie podnoszony podest, gdzie czekała perkusja. Wybijała rytm z całych sił.

W „Raining Man” nie towarzyszyła jej Nicki Minaj — nawet na telebimie, tylko oddział tańczących wojskowych robotów oraz różowy czołg, na którego lufie siedziała, wyjeżdżając na scenę. Najlepiej wypadła w sekwencji, gdy projektowała przyszłość dojrzałej wokalistki, której nie wypada tarzać się po po podłodze. Z powagą Whitney Houston, w pięknej żółtej sukni z szerokim, poprzecznym rozcięciem — zasiadła na barowych stołku obok gitarzysty i zaśpiewała akustyczną wersję „Hate That I Love You”. We wstępie do monumentalnego „California King Bed” stanęła w centralnym punkcie sceny, po kolana w strumieniu ze sztucznej mgły. Spływająca na pierwsze rzędy fanów, fala dymu zamieniła się w urokliwy wodospad.

Piękniej było tylko podczas „Love The Way You Lie”. Piosenkę nagraną z Eminemem, Rihanna zaśpiewała siedząc na fortepianie unoszącym się i wirującym ponad estradą. To był wstęp do finału, na który złożyła się, oczywiście, „Umbrella” i „We Found Love”. Jedyną piosenkę z wydanej niedawno płyty „Talk That Talk” uświetniły pióropusze confetti. Ale mogło być ich więcej.

Korespondencja z Łodzi

Na tropie Prince'a

Pozostało 99% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla