Berlinale 2012: Złoty Niedźwiedź dla braci Paolo i Vittorio Taviani

Festiwal docenił w tym roku filmy pokazujące współczesność bez upiększeń. Brutalną i okrutną

Publikacja: 19.02.2012 16:12

Twórcy filmu „Cezar musi umrzeć”, Włosi Paolo (z prawej) i Vittorio Taviani, zdobywcy głównej nagrod

Twórcy filmu „Cezar musi umrzeć”, Włosi Paolo (z prawej) i Vittorio Taviani, zdobywcy głównej nagrody 62. festiwalu w Berlinie

Foto: AP

Barbara Hollender z Berlina

Mike Leigh i Asghar Farhadi narzucili swój gust pozostałym członkom jury: w Berlinie wygrały filmy, w których kamera maksymalnie zbliżyła się do prawdziwego życia.

"Cezar musi umrzeć" – zdobywca najważniejszego Złotego Niedźwiedzia – przypomina nakręconą w 1969 roku. "Psychodramę" Marka Piwowskiego. Tylko że Piwowski razem z Januszem Głowackim wystawiali bajkę o Kopciuszku w poprawczaku dla dziewcząt, a bracia Taviani z szekspirowską tragedią "Juliusz Cezar" weszli do rzymskiego więzienia o zaostrzonym rygorze.

Casting skazańców

W znakomitym prologu odbywa się rodzaj castingu. Reżyser teatralny Fabio Cavalli każe się przedstawić przyszłym aktorom: imię, nazwisko, data urodzenia, miejsce zamieszkania przed aresztowaniem. Raz mają być zrozpaczeni i skonfundowani jak w czasie rozstania z żoną, to dla odmiany – wściekli.

Przed kamerą stają autentyczni więźniowie, którzy emocjonalnością i prawdą wyrazu nie ustępują najlepszym artystom. A na ekranie pojawiają się napisy: informacje o wieloletnich, czasem dożywotnich wyrokach, jakie odsiadują za ciężkie zbrodnie – od handlu narkotykami do mafijnych morderstw.

Nie bez powodu bracia Taviani wybrali dla swoich bohaterów szekspirowski dramat o idach marcowych. "Juliusz Cezar" każe im się zmierzyć z własnym życiem: zredefiniować pojęcie lojalności i zdrady, zastanowić nad zbrodniami, jakich się dopuścili, i nad wartością życia.

80-letni artyści włoscy – wracając do stylu narracji swego najbardziej znanego filmu "Padre padrone" – opowiedzieli o rodzeniu się człowieczeństwa, ale też o sile sztuki. "Odkąd poznałem sztukę, cela stała się dla mnie więzieniem" – mówi jeden z "aktorów".

Pogrom Romów

Złoty Niedźwiedź dla dokudramy to hołd dla kina pokazującego prawdę o współczesnym świecie. Jurorzy wyraźnie szukali filmów, które jak w lustrze odbijały rzeczywistość. Grand Prix powędrowało do Bence'a Fliegaufa za "To tylko wiatr" – obraz o pogromie Romów. Węgier pokazuje w nim rodzinę, której – widz czuje to od samego początku – dotknie tragedia. Mari mieszka pod miastem, w chacie w lesie, z niedołężnym ojcem, dorastającą córką i małym synem. Obserwujemy ich codzienność. Matka pracuje jako sprzątaczka, dziewczynka idzie do szkoły, chłopiec włóczy się po lesie.

Niby nic się nie dzieje, ale w powietrzu wisi strach. Niepokoi każdy szelest. Bo to może nie być wiatr... Na przełomie lat 2008/2009 w pogromach Romów na Węgrzech zginęło  55 osób. – Myślę, że takie właśnie tematy powinna podejmować telewizja – powiedział w Berlinie Bence Fliegauf. – Ale do mojego filmu węgierskie stacje nie chciały się dołożyć.

Duże wrażenie robi też zapis innej masakry – tym razem w czasie wojny domowej w Afryce. 14-letnia Rachel Mwanza z Konga dostała Złotego Niedźwiedzia za rolę dziecka wojny w "Rebeliantce" Kima Nguyena. W pierwszej scenie mówi do dziecka, które nosi w brzuchu: "Muszę ci opowiedzieć tę historię, bo nie wiem, czy jak się urodzisz, będę miała dość siły, by cię kochać".

Wojenna wiedźma

Mwanza gra dziewczynkę, która porwana przez partyzantów staje się w ich oddziale "wojenną wiedźmą" przeczuwającą, że nadchodzi wróg. Poznaje smak uczucia, ale też przechodzi przez piekło, gwałcona przez dowódcę. Jest zbyt wrażliwa, żeby zabijać. Żyje otoczona duchami zmarłych i wie, że musi pochować ciała rodziców, które zostały w wyrżniętej przez partyzantów wiosce.

Kim Nguyen nie pozwala sobie na sentymentalizm, w "Rebeliantce" każdy kadr wręcz krzyczy. Blisko rzeczywistości jest też niemiecka "Barbara", w której nagrodzony za reżyserię Christian Petzold rozlicza się z czasami komunizmu i codziennością NRD.

Jurorzy zrobili jednak ukłon w stronę kina bardziej kreacyjnego, przyznając nagrodę za scenariusz Nikolajowi Arcelowi i Rasmusowi Heisterbergowi – twórcom "Królewskiego romansu", którego akcja toczy się w XVIII wieku. Arcel, jednocześnie reżyser filmu, twierdzi, że romans Mathildy, żony Christiana VII, z medykiem Struensee'em jest autentycznym wydarzeniem. I że to dzięki niemu Dania wkroczyła na drogę demokracji. Grający króla Mikkei Boe Folsgaard został uznany za najlepszego aktora.

Srebrnego Lwa za wybitne osiągnięcia artystyczne dostał Lutz Reitemeier za zdjęcia do ponadtrzygodzinnego eposu Wanga Quan'ana "Równina białego jelenia".

Berlinale przypomniało, że – wbrew ostatnim trendom, zwłaszcza oscarowym – kamera wciąż jest świetnym narzędziem, by wnikliwie obserwować świat. A czarno[pauza]biały film 80-letnich braci Tavianich może zrobić większe wrażenie niż cuda w 3D.

Powiedzieli "Rzeczpospolitej"

Paolo i Vittorio Taviani, reżyserzy, scenarzyści

Poszliśmy kiedyś namówieni na przedstawienie "Boskiej komedii", którą w więzieniu Rebibbia wystawiła grupa skazanych. Zrobiło na nas ogromne wrażenie. Przede wszystkim zaintrygowało nas, jak ci ludzie, którzy dokonali zbrodni, potrafili pracować nad tekstem Dantego, że narodziła się w nich niebywała wrażliwość, dzięki której pięknie mówili słowa o miłości. Postanowiliśmy to sprawdzić,  ale wybraliśmy sztukę Szekspira "Juliusz Cezar", która pozwalała głęboko wejrzeć w psychikę  aktorów, zmusiła ich do przewartościowania wielu pojęć, przeanalizowania własnego życia. A jednocześnie ten dramat o władzy, zdradzie, lojalności, rozpaczy, a wreszcie demokracji wydawał nam się bardzo ważny dla dzisiejszej sytuacji Włoch.

Barbara Hollender z Berlina

Mike Leigh i Asghar Farhadi narzucili swój gust pozostałym członkom jury: w Berlinie wygrały filmy, w których kamera maksymalnie zbliżyła się do prawdziwego życia.

Pozostało 96% artykułu
Kultura
Warszawa: Majówka w Łazienkach Królewskich
Kultura
Plenerowa wystawa rzeźb Pawła Orłowskiego w Ogrodach Królewskich na Wawelu
Kultura
Powrót strat wojennych do Muzeum Zamkowego w Malborku
Kultura
Decyzje Bartłomieja Sienkiewicza: dymisja i eurowybory
Kultura
Odnowiony Pałac Rzeczypospolitej zaprezentuje zbiory Biblioteki Narodowej
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił