Miłośnicy przyrody w różnym wieku przyjeżdżają z całej Polski od czterech lat, by zwrócić uwagę na fakt, iż w tym unikatowym w skali światowej lesie prowadzi się polowania, chociaż nie wiadomo, jak wpływają one na przyrodę puszczy. A przecież przeprowadzenia takiej ekspertyzy wymaga prawo.
Czas rykowiska jest okresem wzmożonych polowań na jelenie. Samce są wtedy nieostrożne i hałaśliwe, stając się łatwym celem dla myśliwych. – Dla większości gatunków na czas rozrodu ustanawia się okres ochronny, uznając polowania w tym okresie za nieetyczne i zagrażające trwaniu populacji. Z jeleniami tak nie jest. Odstrzał jelenia podczas rykowiska przyciąga myśliwych z kraju i zagranicy, stając się intratnym biznesem – mówi prezes stowarzyszenia Radosław Ślusarczyk.
Dzięki działaniom ekologów w kwietniu 2011 r. utworzona została obejmująca 30 km kw. strefa ochrony zwierzyny łownej w otulinie Białowieskiego Parku Narodowego, co trochę odsunęło presję myśliwych od matecznika dzikiej przyrody. W ostatnim czasie, po kilku latach prawno-administracyjnych przepychanek generalny dyrektor ochrony środowiska przyznał rację działaczom, że należy zbadać wpływ gospodarki łowieckiej na puszczańską przyrodę.