Za trzy tygodnie w Krakowie ruszy festiwal Off Plus Camera, który z roku na rok krzepnie i urozmaica swój program. W ciekawym zazwyczaj konkursie międzynarodowym nagroda w wysokości 100 tys. dolarów i promesa produkcyjna Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej pozwala laureatom zrealizować następny projekt. Kto będzie tegorocznym zwycięzcą, zadecyduje jury pod przewodnictwem Lecha Majewskiego.
Coraz większym zainteresowaniem cieszy się też konkurs filmów polskich. W tym roku jury obejrzy 10 tytułów. Większość miała już swoje premiery, jednak w Krakowie zostanie poddana ocenie gremium międzynarodowego.
Sporo emocji wzbudzi zapewne „Imagine" Andrzeja Jakimowskiego, poetycka opowieść o nauczycielu ze szkoły dla niewidomych, który – sam dotknięty tym kalectwem – uczy swoich podopiecznych wolności i odbierania świata za pomocą innych zmysłów. Obok reżysera film zaprezentuje w Krakowie niemiecka aktorka Maria Lara.
Rodzajem przypowieści, choć zupełnie inaczej zrealizowanej, jest też „Mój rower" Piotra Trzaskalskiego – ciepłe kino o relacjach, jakie łączą ojca i syna, o odzyskiwaniu zaufania i sile rodzinnych więzów.