Projekt wprowadza pięć głównych zmian, które mają ułatwić funkcjonowanie branży filmowej. Pierwszy i ostatni dotyczą dofinansowania polskich produkcji ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Obecnie wniosek o pieniądze można złożyć do roku przed rozpoczęciem prac nad filmem (a najpóźniej tuż przed ich startem). Przepis ten został wprowadzony w czasie pandemii COVID, i wówczas sprawdził się dobrze.
Czytaj więcej
Drugi kwartał 2025 r. przyniósł kinom w Polsce wzrost frekwencji. Jednak nie na tyle duży, aby wy...
Krótsze terminy na składanie wniosków mają pozwolić na bardziej efektywne wykorzystywanie środków
Obecnie jednak wspomniana regulacja, według projektodawców, powoduje przyznawanie środków na projekty, które finalnie nie dochodzą do skutku. I choć pieniądze są zwracane, to pozostają niejako „zamrożone” nawet na ponad rok, przez co nie można ich przeznaczyć na produkcje, które faktycznie powstaną.
Zaproponowana w projekcie zmiana nie przywraca jednak wprost terminów przedpandemicznych – wówczas wniosek można było złożyć w okresie między szóstym a drugim miesiącem przed początkiem prac. Teraz termin ten zacznie się na kwartał, a zakończy na dzień przed rozpoczęciem zdjęć lub animacji. Dodatkowo, w ciągu kolejnych trzech miesięcy, będzie musiało odbyć się co najmniej pięć dni zdjęciowych (lub prac nad animacją) pod rząd, inaczej PISF będzie mógł odstąpić od umowy.
Sylwia Biaduń, zastępczyni dyrektora ZAPA wskazuje, że ta zmiana stanowić będzie największe wyzwanie dla branży, szczególnie dla mniejszych producentów.