Reklama
Rozwiń

Cliff Martinez - muzyk od Sodebergha i Refna

Perkusista Red Hot Chili Peppers znowu pracuje z twórcą "Drive". Cliff Martinez napisał muzykę do wchodzącego dziś na ekrany "Tylko Bóg wybacza" Nicolasa Windinga Refna

Aktualizacja: 14.06.2013 16:44 Publikacja: 14.06.2013 16:35

"Tylko Bóg wybacza"

"Tylko Bóg wybacza"

Foto: Gutek Film

Ścieżka dźwiękowa do „Drive", pełna syntezatorowych brzmień i nostalgii za muzycznymi latami 80. błyskawicznie podbiła serca publiczności i zyskała własne, pozafilmowe życie.

Sukces Martineza dostrzegli także organizatorzy festiwalu w Cannes i w tym roku, po raz pierwszy zaprosili go na imprezę, by razem z innymi twórcami promował „Tylko Bóg wybacza", do którego napisał muzykę. A przecież już jego debiutancka ścieżka dźwiękowa znalazła się w obrazie, który na Lazurowym Wybrzeżu otrzymał Złotą Palmę. Tym filmem był „Seks, kłamstwa i kasety wideo" również wtedy debiutującego Stevena Soderbergha z 1989 roku.

Wcześniej Martinez był gwiazdą rocka. Grał na perkusji m.in. z Captain Beefhart and His Magic Band, The Dickies, a przede wszystkim z Red Hot Chili Peppers. Nagrał z nimi płytę „Freaky Styley", jeździł w trasy koncertowe, a także zaczął w studio pracę nad nowym albumem „The Uplift Mofo Party Plan". W połowie prac wokalista Anthony Kiedis uznał jednak, że perkusista nie dość się przykłada i wywalił go z zespołu, który niedługo później stał się rockową megagwiazdą. Co ciekawe, kiedy w 2012 Red Hot Chili Peppers byli wprowadzani do Rock'n'Roll Hall of Fame Martinez był tam razem z zespołem i nawet zagrał z nimi piosenkę „Give It Away".

Martinez nie rozpaczał po stracie posady perkusisty, którym pragnął być odkąd zobaczył The Beatles w programie Eda Sullivana, i szybko zmienił profesję. Kariera kompozytora filmowego wydawała mu się interesująca, bo dawała szansę na muzyczną różnorodność, której brakowało mu w rockowych zespołach. Poznał Stevena Soderbergha przez reżysera, który realizował klipy dla Red Hot Chili Peppers i przekonał młodego filmowca, że powinien zlecić mu napisanie muzyki do jego pierwszego filmu. Sodebergh nie opierał się specjalnie i zaufał początkującemu kompozytorowi. „Seks, kłamstwa i kasety wideo" stały się międzynarodową sensacją; od tego  czasu Martinez przygotował ścieżki dźwiękowe do kolejnych filmów Soderbergha m.in. „Kafka", „Król wzgórza", „Schizopolis", „Traffic", „Solaris", czy „Contagion – epidemia strachu".

Biorąc pod uwagę jak płodnym twórcą jest Soderbergh Martinez mógłby pracować tylko z nim, ale w imię ważnej dla muzyka różnorodności często podróżuje nowymi dla siebie ścieżkami. Efektem tych podróży jest muzyka do głośnych „Więcej czadu", czy „Spring Breakers" Harmony'ego Korine'a, a także współpraca z Nicolasem Windingiem Refnem przy „Drive" i „Tylko Bóg wybacza", który dzisiaj  wchodzi na ekrany polskich kin.

Kultura
Nagroda im. prof. Aleksandra Gieysztora dla Teresy i Andrzeja Starmachów
Kultura
Krzysztof Warlikowski w Monachium i Katia, która chciała fruwać
Kultura
Kolejna afera w ministerstwie kultury. Czy wpłynie na kampanię prezydencką?
Kultura
Podcast „Rzecz o książkach”: Sally Rooney znów o związkach. Powieść „Intermezzo”
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Kultura
Kobiety zmieniają zasady gry. Wystartowała trzecia edycja Herstory
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń