Trzy piosenki nagrane przez artystów, którzy na początku lat 80. byli u szczytu popularności, będą miały premierę jesienią. Zostały nagrane w studiu Michaela Jacksona w Encino, w Kalifornii. W tym czasie album „Thriller" bił rekordy popularności, a Queen mieli bestsellerowy „Hot Space". O współpracy obu wokalistów mówiło się już przy okazji nagrywania „Thrillera". Ale duet w przeboju „The Girl is Mine" przypadł Paulowi McCartneyowi.
Jackson i Mercury nagrali trzy piosenki w wersji demo. Dwie wyciekły do Internetu, ale trudno mówić, żeby były to udane nagrania. Dlatego producent William Orbit oraz muzycy grupy Queen: gitarzysta Brian May i perkusista Roger Taylor pracują nad nowym brzmieniem utworów. Mają pojawić się nowe solówki gitarowe i wokalne harmonie w stylu Queen. - To jest ekscytujące, trudne i emocjonalnie wyczerpujące, ale fajne - podsumował prace Brian May na swojej stronie internetowej.
Michael Jackson "Thiller"
Piosenka „State of Shock" napisana przez Jacksona i Randy'ego Hansena i zaśpiewana pierwotnie w duecie Jackson/Mercury trafiła na album The Jacksons „Victory" z 1984 r. Ale zamiast Mercurego, zaśpiewał ja razem z Jacksonami Mick Jagger. Freddie Mercury nie krył zaskoczenia i żalu.