Tym bardziej, że usłyszymy prawdopodobnie utwory z najnowszej płyty - „Beautiful Life". To pierwszy album Reeves od wydanego pięć lat temu „When You Know". Wśród dwunastu utworów na płycie znajdą się autorskie interpretacje: „Waiting in Vain" Boba Marleya, „Dreams" Fleetwood Mac oraz „I Want You" Marvina Gaye'a. Do współpracy w studiu wokalistka zaprosiła, jak zwykle, znakomitych muzyków m.in.: Richarda Bonę, Esperanzę Spalding i Roberta Glaspera. Płyta nagrana dla Concord Records trafi do naszych sklepów w listopadzie.
Każdy koncert Reeves to wydarzenie, które na długo zostaje w pamięci. Tak jak jej pierwszy koncert w warszawskiej Sali Kongresowej w 2006 roku, kiedy to na Erę Jazzu zaprosił ją po raz pierwszy do Polski Dionizy Piątkowski. Śpiewała z towarzyszeniem jedynie dwóch gitarzystów, ale czarowała głosem i niepowtarzalnym klimatem jazzowych ballad. Trzy lata później słuchałem jej w trakcie wieczoru poświęconego pamięci Niny Simone. Jakże wyróżniała się jazzowym wyczuciem na tle Angelique Kidjo i Lizz Wright, też przecież znakomitych wokalistek. Niestety, nie mogłem uczestniczyć w jej świątecznym koncercie w Palladium przed dwoma laty. Ale zawsze mam pod ręką album „Good Night, and Good Luck". Pomogła swoimi interpretacjami utworów Cole'a Portera czy Nat King Cole'a zbudować w filmie George'a Clooneya nastrój niewielkiego, amerykańskiego klubu jazzowego. I ten obraz zawsze staje mi przed oczami, gdy słucham tej płyty.
Urodziła się 23 października w 1956 roku w Detroit. Wychowała się w Denver i z tym miastem jest związana do dziś. Mieszka blisko gór, bo w wolnych chwilach uwielbia jeździć na nartach. Muzykę ma we krwi: ojciec był śpiewakiem, a matka grała na trąbce w orkiestrze symfonicznej. Wujek basista Richard Burrell poznał ją z najlepszymi wokalistkami m.in. Ellą Fitzgerald i Sarah Vaughan. W świat jazzowych brzmień wprowadzał ją znakomity trębacz Clark Terry. Muzyczne doświadczenie zdobywała u Billy'ego Childsa, Sergio Mendesa i Harry'ego Belafonte.
Kluczowym momentem w karierze okazał się kontrakt z prestiżową wytwórnią płytową Blue Note Records podpisany w 1987 roku, którego efektem była autorska płyta „Dianne Reeves". Od tamtego momentu trwa pasmo muzycznych sukcesów Dianne. Dziś ma w dorobku osiemnaście albumów i cztery nagrody Grammy dla najlepszej wokalistki jazzowej za krążki: „In the Moment: Live In Concert" (2001), „The Calling: Celebrating Sarah Vaughan" (2002), „A Little Moonlight" (2004), „Good Night, and Good Luck" (2006).