Reklama

Premierowy koncert Kuby Stankiewicza z muzyką filmową Wojciecha

Pianista Kuba Stankiewicz wydobył z tematów filmowych Wojciecha Kilara więcej subtelnego piękna niż kinowe obrazy wielkich reżyserów.

Aktualizacja: 20.11.2013 10:02 Publikacja: 20.11.2013 09:52

Kuba Stankiewicz

Kuba Stankiewicz

Foto: Archiwum autora, Marek Dusza m.d. Marek Dusza

Solowy koncert pianisty odbył się wczoraj w Mazowieckim Centrum Kultury i był częścią 55. Międzynarodowego Festiwalu Jazz Jamboree, który potrwa do 21 grudnia. Kuba Stankiewicz promował nim swój album „Kilar", który ukazał się we wrześniu. Publiczność miała przywilej usłyszenia tematów nieobecnych na płycie.

Zobacz na Empik.rp.pl

Choćby otwierającej koncert nastrojowej melodii z filmu „Śmierć i dziewczyna" Romana Polańskiego. Wyrazisty motyw kompozycji Kilara do filmu „Zazdrość i medycyna" był zawieszony pomiędzy powolnymi akordami fortepianu. Chyba wszyscy rozpoznali pierwszy, nostalgiczny temat do filmu „Trędowata" Jerzego Hoffmana. Drugi został już przez pianistę zapowiedziany i była to wręcz swawolna, rytmiczna melodia.

Intrygująco zabrzmiała „Pieśń o małym rycerzu", kluczowy temat filmu „Przygody Pana Michała". Pianista dochodził do niego powoli najpierw ledwo zaznaczając znaną, chwytliwą melodię, a potem kilkakrotnie powtarzając ją w parafrazach.

Zobacz galerię zdjęć

Reklama
Reklama

Z „Ziemi obiecanej" Andrzeja Wajdy pianista wybrał także liryczny motyw. Można się było rozsmakować w brzmieniu leniwych akordów płynących ze wspaniałego fortepianu Steinwaya. Tak powinny być nagłaśniane wszystkie koncerty w kameralnych salach, czyli wcale. Dopiero wtedy można docenić kunszt pianisty w operowaniu najdrobniejszymi niuansami dźwięków. Publiczność siedziała zasłuchana bez najmniejszego szmeru delektując się tym brzmieniem.

Usłyszeliśmy także dynamiczny utwór z filmu „Cwał" Krzysztofa Zanussiego i „Bilans kwartalny" tego samego reżysera. - To jedna z moich ulubionych melodii - wyznał pianista. Z największym liryzmem w harmoniach wykonał własną wersję tematu „Paty" z filmu „Bram Stoker's Dracula" Francisa Forda Coppoli.

Na bis wykonał pogodny standard „Alone at Last" swojego faworyta, również twórcy muzyki filmowej, Victora Younga. - Mało kto wie, że ten amerykański kompozytor pochodził z Mławy i uczył się muzyki kilkaset metrów stąd, zanim z rodziną wyemigrował do USA - powiedział Kuba Stankiewicz. A w Ameryce spotykał się z Bronisławem Kaperem i rozmawiali o Polsce po polsku - dodał później pianista, który w USA spotkał się z córką Younga.

Warto podkreślić, że Kuba Stankiewicz grał otoczony zdjęciami koncertowymi Marka Karewicza. Nestor polskiej fotografii był także obecny na koncercie, a jego wystawa „This is Jazz" towarzyszy festiwalowi.

Następny koncert Jazz Jamboree w Kinie Muranów 23 listopada. Wystąpi zespół Tymona Tymanskiego i zobaczymy filmową historię jego zespołu Miłość w reżyserii Filipa Dzierżawskiego. Natomiast 26.11 w Sali Koncertowej Palladium wystąpi amerykański gitarzysta Mark Whitfield.

Marek Dusza

Kultura
Sztuka 2025: Jak powstają hity?
Kultura
Kultura 2025. Wietrzenie ministerialnych i dyrektorskich gabinetów
Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Kultura
Pierwsza artystka z niepełnosprawnością intelektualną z Nagrodą Turnera
Kultura
Karnawał wielokulturowości, który zapoczątkował odwilż w Polsce i na świecie
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama