"Kawaler srebrnej róży" Richarda Straussa w Operze Wrocławskiej

„Kawaler srebrnej róży” we Wrocławiu to połączenie lekkiej komedii z wyrafinowaną sztuką, momentami najwyższych lotów.

Aktualizacja: 15.12.2014 18:28 Publikacja: 15.12.2014 17:41

"Kawaler srebrnej róży" Richarda Straussa w Operze Wrocławskiej

Foto: materiały prasowe

Życie Richarda Straussa jest zaprzeczeniem tezy, że arcydzieła powstają w trudzie i biedzie. On od najmłodszych lat miał sławę, pieniądze, sukcesy i właściwie ani jednej klęski. Nawet krótki związek z hitlerowską władzą nie popsuł mu życiorysu.

Komponował wspaniałą, błyskotliwą muzykę. 150. rocznica jego urodzin jest teraz okazją do wielkiego świętowania wszędzie, ale nie w Polsce. O ile w naszych filharmoniach grywane są jego poematy symfoniczne, to teatry unikają Richarda Straussa, choć w operze to najważniejszy kompozytor pierwszej połowy XX wieku.

Było, co prawda, niedawno świetne, koncertowe wykonanie „Ariadny na Naksos" w Filharmonii Narodowej, ale dopiero teraz Opera Wrocławska przygotowała premierę stosowną do Roku Straussa. „Kawaler srebrnej róży" to przecież prawdziwy klejnot teatralny i muzyczny.

Niemiec Georg Rootering wyreżyserował tę operę tak, by była przystępna dla polskiej publiczności rzadko obcującej ze Straussem. Z misternej akcji wydobył zwłaszcza wątek komediowy. To historia zdemaskowania prymitywnego barona Ochsa, który dla pieniędzy postanawia ożenić się z niewinną Zofią, a jednocześnie chce uwieść urodziwą pokojówkę Mariandel, za którą przebiera się Oktawian.

Pozyskany przez Wrocław jeden z najlepszych dziś na świecie wykonawców roli Ochsa, Niemiec Franz Hawlata zdominował spektakl. Pokazał, na czym polega charakter oper Straussa, wymagających pięknego śpiewania, ale i muzycznego dialogowania. Z olbrzymich partii tekstu Hawlata wykorzystał każdy niuans, służący mu do budowania wizerunku bezczelnego grubianina, zaskoczonego nagłym, nieprzychylnym obrotem spraw.

Franz Hawlata miał jednak świetną partnerkę: Annę Bernacką, pięknie śpiewającą i wiarygodną w roli Oktawiana. Strauss przeznaczył bowiem tę partię dla żeńskiego głosu, a zagranie przez kobietę mężczyzny, na dodatek w pewnym momencie udającego kobietę, to karkołomne zadanie.

Przy takiej parze na plan dalszy zszedł inny wątek „Kawalera". Ta opera jest przecież także nostalgiczną opowieścią o przemijaniu. Marszałkowa, bardzo zakochana w młodym Oktawianie, zdaje sobie sprawę, że czasu nie da się zatrzymać i musi ustąpić pola młodszej rywalce – Zofii. Marszałkową, w którą wcielają się największe gwiazdy, była na premierze Amerykanka Meagan Miller i jej nieco rozwibrowany głos odebrał tej roli sporo uroku. Świetnie natomiast wypadł finałowy duet Oktawiana i Zofii (Joanna Moskowicz), uświadamiając widzom, że „Kawaler srebrnej różą" to też opera o triumfie miłości i młodości.

Strauss dał nam w tym utworze trzy godziny wspaniale zinstrumentowanej muzyki. Na tej premierze początkowe takty mogły wywołać wrażenie, że przerasta ona możliwości orkiestry. Później było znacznie lepiej, zwłaszcza w finezyjnych finałach drugiego i trzeciego aktu.

Wyrównany niemal w całości był też zestaw kilkunastu wykonawców drugiego planu. Premierą „Kawalera srebrnej róży" Opera Wrocławska pod wodzą prowadzącej spektakl Ewy Michnik zaliczyła więc trudny egzamin.

Życie Richarda Straussa jest zaprzeczeniem tezy, że arcydzieła powstają w trudzie i biedzie. On od najmłodszych lat miał sławę, pieniądze, sukcesy i właściwie ani jednej klęski. Nawet krótki związek z hitlerowską władzą nie popsuł mu życiorysu.

Komponował wspaniałą, błyskotliwą muzykę. 150. rocznica jego urodzin jest teraz okazją do wielkiego świętowania wszędzie, ale nie w Polsce. O ile w naszych filharmoniach grywane są jego poematy symfoniczne, to teatry unikają Richarda Straussa, choć w operze to najważniejszy kompozytor pierwszej połowy XX wieku.

Pozostało 81% artykułu
Kultura
Jacek Cieślak: Olimpijski Paryż znowu stolicą świata. Artystyczny kankan o wielu znaczeniach
Kultura
Sztuka i sport w paryskich galeriach: od starożytności do Jeffa Koonsa
Kultura
Osiemnastka Dwóch Brzegów. "To dla nas pretekst do zabawy skojarzeniami"
Kultura
Wystawa w Berlinie. Naga prawda o skrywanej tożsamości Andy’ego Warhola
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Kultura
Słynny Festiwal BBC Proms w Londynie i w radiowej Dwójce