Reklama

Roussos - wielki artysta z popową skazą

Demis Roussos zmarł w nocy z 24 na 25 stycznia w ateńskim szpitalu. Wokalista był wielką gwiazda greckiej muzyki. Miał 68 lat.

Publikacja: 26.01.2015 14:36

Demis Roussos

Demis Roussos

Foto: AFP

Roussos wpisał się w polski mit wielkiego schyłku PRL i dekady rządów Edwarda Gierka - ze względu na występ na festiwalu w Sopocie. Dzielił wtedy scenę z Boney M. Zaśpiewał swoje wielkie przeboje "Forever and Ever" i "My Friend Wind". Jednak wykonał je z playbacku, za co spotkała go kara finansowa.

Reklama
Reklama

Na temat pobytu gwiazdora słynącego z operowego głosu i spektakularnych bizantyjskich kostiumów oraz pierścieni - do dziś krążą legendy. Mówiono, że na liście jego żądań znalazły się okrągłe łóżka wodne. A także helikopter oraz apartament z klimatyzacją, co miało być wielką wygodą dla artysty zmagającego się z nadwagą.

Popowy wizerunek przyćmił niebanalne dokonania i życiorys artysty. Stereotyp tworzyły głównie popołudniówki, ówczesne tabloidy.

Tymczasem wokalista ma na koncie wielkie osiągnięcia. Sprzedał na całym świecie 60 mln albumów, do czego przyczyniła się również obecność w zespole Dzieci Afrodyty - hipisowskim, progresywnym. Grupa działała na przełomie lat 60. i 70., zdobywając popularność w całej Europie. Szczególnie popularna była we Francji. Do najważniejszych osiągnięć należał podwójny album "666" inspirowany "Apokalipsą wg św. Jana", wydany w 1972 r.

Reklama
Reklama

W Dzieciach Afrodyty Demis Roussos połączył siły z innym słynnym na całym świecie greckim muzykiem - Vangelisem, laureatem Oskara za muzykę do "Rydwanów ognia". Spotykali się w studio i na muzycznej scenie wiele razy. Również po to, by wykonać wokalną wersję głównego tematy z filmu.

Biografia artysty ilustruje burzliwe losy greckiej diaspory. Urodził się w Aleksandrii, w Egipcie. Po konflikcie wywołanym na tle Kanału Sueskiego, rodzice – ojciec był Grekiem, zaś mama miała pochodzenie egipsko-włoskie, stracili swój majątek i musieli wracać do ojczyzny.

Najsłabsze były lata 80., kiedy zmagał się z problemem spadku popularności i depresją.

Ostatnia płyta Demisa Roussosa ukazała się na rynku w 2009 roku. Krążek nosi tytuł "Demis". To wtedy powrócił do Sopotu, żeby zaśpiewać swoje największe przeboje w Operze Leśnej. Światowe media komentują śmierć artysty również w związku, z szokującą ich zdaniem, niedzielną wygraną partii Syriza.

Kultura
Sztuka 2025: Jak powstają hity?
Kultura
Kultura 2025. Wietrzenie ministerialnych i dyrektorskich gabinetów
Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Kultura
Pierwsza artystka z niepełnosprawnością intelektualną z Nagrodą Turnera
Kultura
Karnawał wielokulturowości, który zapoczątkował odwilż w Polsce i na świecie
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama