Tym razem Teatr pod nową dyrekcją Alicji Węgorzewskiej zaprosił na wielką galę operowo-operetkowo musicalową. W programie znalazło się też kilka niespodzianek. Królował idealny na taką okazje Johann Strauss, bo na początku orkiestra pod batutą Sławomira Chrzanowskiego wykonała słynnego walca „Wino, kobiety i śpiew”, a potem były Straussowskie „Odgłosy wiosny” zaśpiewane przez Joannę Moskowicz.
Z Wiednia wykonawcy przenieśli publiczność do klasycznej opery, następnie do operetki, hitów fortepianowych aż po wielkie współczesne przeboje ze światowego repertuary musicalowego.
Królową wieczoru była oczywiście Alicja Węgorzewska, która współprowadziła koncert wraz z Marcinem Cejrowskim oraz wykonała m.in. arię Carmen z opery Bizeta, włoski przebój „Mi manchi” Franco Fasano, rozkołysała publiczność utworem „Przetańczyć całą noc” z musicalu „My fair lady”. Wystąpiła też w duecie z Leszkiem Skrlą i Pawłem Skałubą.
Wybitnego barytona Leszka Skrlę można było też usłyszeć w kupletach Torreadora z „Carmen” oraz w przeboju z „Człowieka z La Manchy”. Tenor Paweł Skałuba dał się zapamiętać, jako wykonawca arii z kurantem ze „Strasznego dworu” Moniuszki. oraz wzruszającej „Marii” z „West Side Story” Bernsteina.
Królową musicalu była natomiast bez wątpienia znakomita Anna Sroka Hryń. Aktorka, współpracująca z Teatrem Muzycznym Roma, gdzie zachwyca w w głównej roli w musicalu „Mamma mia. W filharmonii zaprezentowała m.in. „Memory”– przebój z „Kotów”, fragmenty z „Czarnoksiężnika z krainy Oz” a także z „New York, New York”. Uznanie widzów wzbudziła Joanna Moskowicz w kupletach Adeli z „Zemsty nietoperza”, czy arii Kunegundy z „Kandyda” Bernsteinarze. W repertuarze Mazowieckiego Teatru Muzycznego zabrakło mi jedynie jednego z licznych przebojów wykonywanych niegdyś przez patrona tego teatru, Jana Kiepurę.