Rzecznik KEP: Przelała się jakaś czara goryczy

O pewnych rzeczach etycznych właściwie nigdy nie powinno się głosować, nie powinno się ich stawiać jako punkt wyboru i stawiać ludzi w dramacie wyboru: za lub przeciw - uważa rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak, gość Radia ZET.

Publikacja: 27.10.2020 09:17

Rzecznik KEP: Przelała się jakaś czara goryczy

Foto: AFP

Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski uważa, że trwające w Polsce protesty po ogłoszeniu wyroku TK w sprawie zakazu aborcji z przesłanek embriopatologicznych świadczą o tym, że "przelała się jakaś czara goryczy".

Protestujące kobiety są zdaniem księdza ważną grupą, której należy słuchać, ale uważa, że choć nie powinno się ich zmuszać do heroizmu -  w rzeczywistości nikt ich do tego nie zmusza. I to, że kobiety definiują swoje prawa, nie zwalnia Kościoła z obowiązku mówienia o prawie każdego człowieka do życia.

- To nie jest tak, że jedno prawo do życia może niwelować prawo drugiego, że w imię dobra jednego prawa możemy zniszczyć prawa drugiego - mówił ks. Gęsiak.

Gość Radia ZET przyznał, że obecnie w Polsce mamy do czynienia z poważnym problemem aksjologicznym, bo są takie kwestie, w których nie powinno się stawiać człowieka przed dramatycznym wyborem. Zerwany wyrokiem TK kompromis aborcyjny był zdaniem księdza elementem, który "uspokajał sytuację".

Pytany, czy "to jest wojna" - jak krzyczą protestujące kobiety, odpowiedział, że "tak, ale nie wszystkie kobiety tak krzyczą".

Przyznał jednak, że to, co się dzieje na ulicach polskich miast jest "bardzo niepokojące" i właściwie nie do końca wiadomo, co Kościół mógłby z tym zrobić. Stwierdził, że jako instytucja będzie szukać jakiegoś rozwiązania. 

- Wszystkim zależy, żeby uspokoić nastroje, ale konia z rzędem temu, kto dziś wie co z tym zrobić - mówił.

Stwierdził też, że "każde zbytnie zbliżenie się Kościoła do władzy zawsze skutkowało złymi efektami".

Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski uważa, że trwające w Polsce protesty po ogłoszeniu wyroku TK w sprawie zakazu aborcji z przesłanek embriopatologicznych świadczą o tym, że "przelała się jakaś czara goryczy".

Protestujące kobiety są zdaniem księdza ważną grupą, której należy słuchać, ale uważa, że choć nie powinno się ich zmuszać do heroizmu -  w rzeczywistości nikt ich do tego nie zmusza. I to, że kobiety definiują swoje prawa, nie zwalnia Kościoła z obowiązku mówienia o prawie każdego człowieka do życia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?