Reklama

Merkel potwierdza obawy Warszawy w sprawie Nord Stream 2

– Nord Stream 2 jest na dobrej drodze – przyznała kanclerz po pierwszym bezpośrednim spotkaniu z prezydentem USA na szczycie G7 w Kornwalii.

Aktualizacja: 14.06.2021 05:11 Publikacja: 13.06.2021 18:55

Angela Merkel i Joe Biden w kuluarach szczytu G7 w Kornwalii. W środku Jan Hecker, doradca kanclerz

Angela Merkel i Joe Biden w kuluarach szczytu G7 w Kornwalii. W środku Jan Hecker, doradca kanclerz Merkel

Foto: AFP

W piątek w szeroko komentowanym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau przyznał: „Prezydent Joe Biden utożsamia Europę z Niemcami. Nord Stream 1 i 2 to miały być projekty służące rozbijaniu jedności Zachodu. W tę rosyjską pułapkę dał się złapać rząd Niemiec, teraz wpada w nią administracja Joe Bidena”.

Przeczytaj: Zbigniew Rau: Amerykanie nie znaleźli dla nas czasu

Biały Dom z tej drogi zawrócić już jednak nie zamierza. Po sobotniej rozmowie z Bidenem Merkel mówiła o „bardzo konstruktywnej dyskusji" z amerykańskim przywódcą. To radykalnie odmienna ocena wobec napiętych relacji, jakie kanclerz miała z Donaldem Trumpem.

Wątpliwe gwarancje

Biden i Merkel uznali za „rzecz niezbędną i o egzystencjalnym znaczeniu", aby utrzymać w przyszłości tranzyt przez Ukrainę rosyjskiego gazu przeznaczonego dla zachodnich odbiorów. Temu ma być poświęcona wizyta kanclerz w Białym Domu 15 lipca. Umowa o tranzycie między Kijowem i Moskwą wygasa w 2024 r. Źródła dyplomatyczne przyznają jednak „Rz", że propozycja Berlina nie jest nowa. Chodzi raczej o dostarczenie Bidenowi argumentów w starciu z Kongresem, który nadal chce wprowadzić sankcje na konsorcjum kładące rurę na dnie Bałtyku. Co prawda Władimir Putin ogłosił już, że pierwsza nitka Nord Stream 2 jest gotowa, a druga będzie dokończona w ciągu dwóch miesięcy. Pozostaje jednak certyfikacja i ubezpieczenie inwestycji, co Kongres może skutecznie utrudnić.

– Biden występuje w roli pośrednika między Berlinem a Kongresem. Uważa, że Nord Stream 2 warto złożyć na ołtarzu dobrych relacji z Niemcami – mówi „Rz" wysokiej rangi źródło w jednej z zachodnich stolic.

Reklama
Reklama

Spuścizna kanclerz

W przeszłości Moskwa wielokrotnie łamała jednak umowy zawarte z Kijowem, więc wartość nowych gwarancji byłaby ograniczona. Budowa Nord Stream 2 dostarczy Niemcom gaz po niższej od amerykańskiego LNG cenie. Ale niesie poważne negatywne skutki dla odchodzącej po 16 latach rządów na polityczną emeryturę Merkel. Kanclerz chciała być zapamiętana jako obrończyni tak jedności Europy, jak i wartości demokratycznych. Umowa z Kremlem o dokończeniu gazociągu podważa i jedno, i drugie. – Pacyfikacja Białorusi, uwięzienie Nawalnego, groźba wojny z Ukrainą: Rosja coraz bardziej przypomina bandycki kraj – można usłyszeć w Berlinie.

W zamian Waszyngton oczekuje od Niemiec wsparcia w konfrontacji z Chinami. Ale może się zawieść. W Kornwalii RFN, ale też Francja i Włochy, zajęły bardzo ostrożne stanowisko. Podobnie może być i w poniedziałek na szczycie NATO. Polska nie ma nic przeciwko zajmowaniu się na nim Chinami, ale na dłuższą metę nie chciałaby zmiany definicji geograficznej NATO i uznania go za sojusz globalny. – Nie chcemy stawiania znaku równości między Chinami i Rosją – mówi nam nieoficjalnie polski dyplomata.

współpraca Anna Słojewska

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Kraj
Od stycznia nie będzie można wynająć lokalu komunalnego? Jedyna nadzieja w radnych
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama