Będzie się działo. Krew się poleje. To nie będzie film i to nie będzie farba – tak o ostatnich dniach kampanii pisze na swoim blogu eurodeputowany Ryszard Czarnecki. Twierdzi, że „zostanie odpalonych kilka rakiet i to raczej dalekiego, a nie średniego zasięgu“.
– To są tylko moje przewidywania. Ja niczego nie wiem – mówi „Rz“. Ten dawny polityk Samoobrony zazwyczaj uchodzi za świetnie poinformowanego dzięki dobrym kontaktom z PiS-owskimi spin-doctorami Adamem Bielanem i Michałem Kamińskim.
Jarosław Kaczyński pytany w programie „Teraz my”, czy służby specjalne i prokuratura nie szykują jakichś bomb, odparł: – Nie przygotowujemy żadnych bomb, ale są prowadzone różne- go rodzaju postępowania. Dodał przy tym, że „społeczeństwo powinno znać prawdę o rzeczywistości”.
W siedzibie partii Kaczyńskiego przy Nowogrodzkiej w Warszawie podobno panują nie najlepsze nastroje. – Debata premiera z Tuskiem była porażką. To błąd, że do niej doszło – zżyma się jeden z ministrów rządu Kaczyńskiego. – Premier jest fighterem. A w tej debacie został wciśnięty w rolę polityka, który zamiast atakować, musi odpowiadać na pytania. Dlatego przegrał – dodaje inny polityk PiS. Jakby tego było mało, zamówiony przez partię sondaż pokazał, że po debacie PO wyprzedziła o jeden procent PiS. – Teraz zacznie się polowanie na winnego – mówi polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Ale oficjalnie sztabowcy twierdzą, że wszystko gra. – Atmosfera bardzo dobra – zapewnia Tomasz Dudziński, który odpowiada za kampanię medialną. Nie chce zdradzić, co jego partia przygotowuje na końcówkę kampanii. – Ale będzie ona należała do nas – mówi tajemniczo.