Mniej kłopotów ze zmianą nazwiska będą mieli Polacy mieszkający za granicą. Osoba używająca w Polsce np. nazwiska Kowalska, a w Anglii Kowalsky, będzie mogła je upodobnić. Aby dokonać zmiany, nie trzeba będzie przyjeżdżać specjalnie do Polski, ale jedynie wybrać się do najbliższego konsulatu.
Ułatwienia te przewiduje projekt ustawy o zmianie imion i nazwisk (przygotowany w MSWiA), która ma zastąpić poprzednią z 1956 r.
Mimo postulatów większej liberalizacji procedury zmian nazwisk i imion w ustawie pozostawiono wymóg „ważnego powodu”, który musi ją uzasadniać. Do tej pory były to głównie nazwiska „ośmieszające albo nielicujące z godnością człowieka” i chęć powrotu do nazwiska, którego się używało wcześniej.
– Dwie trzecie zmian nazwisk są skutkiem rozwodów – mówi Danuta Sorbian, zastępca dyrektora stołecznego Urzędu Stanu Cywilnego. Najczęściej dotyczy to kobiet.
– W ubiegłym roku mieliśmy ponad 700 wniosków o zmianę nazwiska. Staramy się w każdym przypadku iść maksymalnie na rękę wnioskodawcom– zapewnia Henryk Kalinowski, kierownik USC we Wrocławiu.