Opinia uzupełniająca prof. Rolanda Hetzera nie daje podstaw do utrzymywania tego zarzutu – ustaliła „Rz”. – Nowa ekspertyza jest krótka, treściwa i jednoznacznie korzystna dla mojego klienta. Stwierdza, że przyjęta wobec obu pacjentów metoda obserwacji i wykonane badania były prawidłowe – mówi „Rz” Magdalena Bentkowska-Kiczor, adwokat doktora G.
Prokuratorzy prowadzący śledztwo przeciwko Mirosławowi G., podejrzanemu o korupcję i zabójstwo pacjenta, w lutym zwrócili się do biegłego z Niemiec z prośbą, by uzupełnił ekspertyzę z jesieni zeszłego roku.
Zadali profesorowi 14 dodatkowych pytań o dwóch pacjentów kardiochirurga: Jerzego G., który zmarł po przeszczepie serca – w związku z jego śmiercią lekarz ma zarzut zabójstwa – i Floriana M., w którego ciele po operacji pozostawiono gazik.
Według ustaleń „Rz” niemiecki biegły w dodatkowej opinii podtrzymał wcześniejsze stanowisko. Uznał, że decyzja o przeszczepieniu serca Jerzemu G. była prawidłowa, bo zmierzała do ratowania mu życia. Profesor orzekł, że wysokie tzw. opory płucne nie dyskwalifikują chorego do przeszczepu i nie potwierdził, by pacjent miał zapalenie płuc (tak utrzymują prokuratorzy, twierdząc, że przeszczep był błędem).
Niemiecki biegły podtrzymał w drugiej opinii zdanie, że doktor G. prawidłowo wykonał zabiegi