W Sejmie po raz pierwszy wczoraj debatowano nad zwolnieniem z abonamentu emerytów i rencistów. W tej chwili nie muszą go płacić tylko inwalidzi I grupy, inwalidzi wojenni, osoby powyżej 75. roku życia, niewidomi i niesłyszący.
– Emerytów trzeba zwolnić z abonamentu, bo płacąc go przez całe życie, zasłużyli na tę ulgę. Szczególnie przy takim marnotrawstwie pieniędzy w TVP – przekonuje Iwona Śledzińska–Katarasińska (PO). Jej partia chce, żeby zmniejszenie wpływów zrekompensowała KRRiT. Rada miałaby przekazać więcej pieniędzy Polskiemu Radiu, które jest w większym stopniu uzależnione od abonamentu niż TVP. – To populizm. Abonament nadal będą płacić np. rodziny wielodzietne gorzej sytuowane niż niektórzy emeryci. Doprowadzi to do zniszczenia mediów publicznych, a zwłaszcza radia – krytykuje pomysł PO Elżbieta Kruk z PiS.
Z sondażu „Rz” przeprowadzonego przez GfK Polonia wynika, że Polacy opowiadają się za tym, by w ogóle zlikwidować opłaty. Chce tego aż 40 proc. badanych. Równie wielu twierdzi, że nie powinni go płacić tylko najubożsi i emeryci (39 proc.).
Liderzy PO zapowiadają, że abonament zostanie zlikwidowany od 2009 roku. – Wyniki sondażu utwierdzają nas w przekonaniu, że idziemy w dobrym kierunku. Najchętniej znieślibyśmy wszystkie parapodatki – mówi Śledzińska-Katarasińska. Według Elżbiety Kruk takie wyniki sondażu to efekt kampanii Platformy. – Zabierając abonament, PO nie pokazuje żadnej alternatywy finansowania mediów publicznych– zarzuca posłanka PiS.
Partia Donalda Tuska może mieć problem z zebraniem większości sejmowej dla likwidacji opłaty. –Nie zgodzimy się, by zrezygnować z tego narzędzia niezależności mediów publicznych od polityki – zapowiada Edward Wojtas z PSL.