Część Żydów podzielała radość Polaków, czuła, że nareszcie znajdują się we własnym państwie. Ale trzeba też pamiętać, że w trakcie długotrwałych zaborów nie doszło do utożsamienia się wszystkich Żydów mieszkających na ziemiach polskich z polskością. Dla niektórych, mających żydowską tożsamość narodową i często nawet niezwiązanych z językiem i kulturą polską, był to dzień, w którym z mniejszości narodowej jednego państwa mieli się stać mniejszością narodową państwa innego, jeszcze im nieznanego. Przyszłość rysowała się więc niepewnie, szczególnie gdy dochodziły do Żydów wieści o pogromie we Lwowie w 1918 r. czy o internowaniu w Jabłonnie żydowskich ochotników, którzy w sierpniu 1920 r. chcieli walczyć z bolszewikami.
Nie należy też zapominać, że niektórzy Żydzi wprawdzie asymilowali się w okresie zaborów – ale nie do narodowości polskiej. W zaborze niemieckim duża część Żydów czuła się Niemcami i wielu z nich wyjechało z terenu Polski do kraju, który uważali za swój – do Niemiec.
Trzymilionowa mniejszość
Ale tak czy inaczej i Żydzi-Polacy, i Żydzi częściowo asymilowani, i Żydzi czujący się jedynie Żydami musieli rozpocząć nowy okres swego życia jako obywatele państwa polskiego. W odrodzonym państwie mniejszość żydowska liczyła ponad 3 miliony obywateli. Nie sposób podać dokładnej liczby – w pierwszym spisie powszechnym w 1921 r. nie uwzględniono całości terytorium Polski (wówczas liczba Żydów według spisu wyniosła nieco ponad 2 miliony 800 tysięcy). Choć znana jest dokładna liczba, nie oddaje ona jednak rzeczywistości, bowiem w wielu wypadkach respondenci nie odróżniali pojęcia narodowości i obywatelstwa albo nie wiedzieli, że w ogóle można podać narodowość żydowską (w byłym zaborze austriackim było to niemożliwe).
W drugim spisie powszechnym z 1931 r. nie padło pytanie o narodowość, a jedynie o język i religię (jidysz lub hebrajski jako język ojczysty zadeklarowało 2,7 mln osób, a religię mojżeszową – 3,1 mln). Z tej przyczyny wszelkie próby dokładniejszego oszacowania liczebności mniejszości narodowych obarczone są dużym błędem. Żydzi nie stanowili zwartej mniejszości terytorialnej, ale nie byli też równomiernie rozsiani po całym terytorium Rzeczypospolitej. W byłym zaborze pruskim liczba Żydów była znikoma, mieszkali głównie w byłych zaborach rosyjskim i austriackim – przy czym ponad 76 proc. Żydów było mieszkańcami miast. W Warszawie Żydów było ok. 31 proc., we Lwowie – 32, w Białymstoku – 43. Małe miasteczka, szczególnie na wschodzie Polski, zamieszkane były często głównie przez ludność żydowską. Polacy, Ukraińcy czy Białorusini stanowili tam mniejszość.