Reklama

Wybory samorządowe 21 listopada

Premier ogłosił termin wyborów samorządowych. Liczy na frekwencję nie niższą niż w prezydenckich

Publikacja: 16.09.2010 03:51

Koszt wyborów ogłoszonych wczoraj przez Donalda Tuska szacuje się na ok. 150 mln zł

Koszt wyborów ogłoszonych wczoraj przez Donalda Tuska szacuje się na ok. 150 mln zł

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

– Ten termin wydał mi się optymalny. I chyba też wszyscy takiego się spodziewali – powiedział wczoraj Donald Tusk. Zgodnie z samorządową ordynacją wyborczą to do premiera należy podjęcie decyzji o tym, kiedy mają się odbyć wybory.

Decyzja szefa rządu oznacza, że wraz z jej opublikowaniem w Dzienniku Ustaw oficjalnie rozpocznie się kampania wyborcza. Na stronach internetowych Państwowej Komisji Wyborczej pojawiły się już pierwsze informacje dotyczące tworzenia komitetów wyborczych, które chcą wziąć udział w nadchodzącej elekcji.

Do obsadzenia w niej będzie ponad 46 tys. mandatów radnych gminnych, powiatowych i wojewódzkich, a także ponad 100 foteli prezydentów miast, 800 burmistrzów i blisko 1,6 tys. wójtów. Koszt wyborów samorządowych szacuje się na ok. 150 mln zł. Prezydenckie kosztowały ok. 120 mln zł.

Jeśli pierwsza tura odbędzie się 21 listopada, to w przypadku wyboru prezydentów, burmistrzów i wójtów druga przypadnie na 5 grudnia.

– Na pogodę wpływu mieć nie będziemy, ale mam nadzieję, że frekwencja nie będzie mniejsza niż w wyborach prezydenckich czy parlamentarnych – mówił premier.

Reklama
Reklama

W ostatnich wyborach samorządowych w 2006 r. frekwencja wyniosła 45,99 proc., a w drugiej turze – 39,56 proc. Była więc niższa niż w ostatnich wyborach prezydenckich, w których przekroczyła 50 proc. Jak zaznacza Tusk, wielu polityków może też pozazdrościć niektórym samorządowcom autorytetu i poparcia, jakim się cieszą.

– Bo też samorządy znakomicie się w Polsce przyjęły i doskonale działają. A jeśli pojawiają się jakieś problemy, to głównie z powodu ich nadmiernego upolitycznienia – ocenia prof. Michał Kulesza, jeden z twórców reformy samorządowej. Jego zdaniem należałoby jednak przeprowadzić przegląd dotyczący kompetencji samorządów i zastanowić się nad wprowadzeniem w nich okręgów jednomandatowych.

– Potrzebna jest modernizacja tego systemu. Nie można kupić auta i przez 20 lat nie zaglądać pod maskę. Ale zmiany w znacznym stopniu zależą od politycznej woli – dodaje Kulesza.

W związku z ostatnimi zawirowaniami wokół kandydowania na prezydenta Sopotu oskarżanego o korupcję Jacka Karnowskiego politycy PiS zapowiadają na przykład starania o wprowadzenie do ordynacji samorządowej zmian, które sprawią, że wójtowie, burmistrzowie czy prezydenci miast mogliby sprawować władzę najwyżej przez dwie kadencje. Ale ewentualne jej zmiany i tak nie będą obowiązywać w najbliższych wyborach. Wprowadza się je bowiem najpóźniej pół roku przed wyborami.

– Miejsce do dyskusji o takich propozycjach jest w naszej komisji – zwraca uwagę Paweł Olszewski (PO), wiceszef specjalnej komisji sejmowej, która pracuje nad zmianami całego prawa wyborczego.

Politycy i eksperci podkreślają, że co prawda wybory samorządowe rządzą się innymi prawami niż parlamentarne, ale są ważnym politycznym sprawdzianem. Zwłaszcza w tym roku, bo za rok odbędą się kolejne wybory do Sejmu.

Reklama
Reklama

– Samorząd to też polityka. Od tego nie da się uciec – mówi Izabela Kloc (PiS), wiceprzewodnicząca Sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego.

Dlatego partie już zaczęły samorządowy wyścig. Układają listy i wyznaczają swoich kandydatów na prezydentów miast.

PO planuje rozpocząć kampanię w październiku na Śląsku. PiS 17 września w Rzeszowie. SLD też we wrześniu, a w ostatnią niedzielę kampanię rozpoczęło już PSL.

[ramka][srodtytul]Władza w regionie[/srodtytul]

W większości województw rządzi koalicja PO z PSL. Ludowcy nie są udziałowcami koalicji sprawujących władzę w trzech województwach, bowiem na Pomorzu Platforma rządzi sama, a w województwie świętokrzyskim wraz z radnymi PiS (to zresztą jedyne miejsce w kraju, gdzie przetrwała koalicja tych dwóch partii).Za to w województwie podkarpackim władza należy tylko do Prawa i Sprawiedliwości.

W trzech sejmikach (w nich najbardziej uwidaczniają się ogólnopolskie podziały partyjne) udziały w rządzeniu ma natomiast Sojusz Lewicy Demokratycznej – to śląski, lubelski oraz lubuski.W kilku miejscach w kraju Platforma i PSL wspierają się głosami radnych komitetów lokalnych.

Reklama
Reklama

– Ten termin wydał mi się optymalny. I chyba też wszyscy takiego się spodziewali – powiedział wczoraj Donald Tusk. Zgodnie z samorządową ordynacją wyborczą to do premiera należy podjęcie decyzji o tym, kiedy mają się odbyć wybory.

Decyzja szefa rządu oznacza, że wraz z jej opublikowaniem w Dzienniku Ustaw oficjalnie rozpocznie się kampania wyborcza. Na stronach internetowych Państwowej Komisji Wyborczej pojawiły się już pierwsze informacje dotyczące tworzenia komitetów wyborczych, które chcą wziąć udział w nadchodzącej elekcji.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Reklama
Kraj
Ponad 32 tys. kandydatów na Uniwersytet Warszawski. Rekordzista zapisał się na 19 kierunków
Kraj
Ile trzeba czekać na przyjazd straży miejskiej? W Warszawie nawet dwie i pół doby
Kraj
Zamurowani robotnicy i tajna stacja kolejowa? Pałac Kultury i Nauki świętuje 70. urodziny
Kraj
Zakończyła się rekrutacja na Politechnikę Warszawską. Gdzie najtrudniej było się dostać?
Kraj
Ciszej wokół Południowej Obwodnicy Warszawy. Dobudują ekrany akustyczne za 23 mln zł
Reklama
Reklama