Reklama

Wybory samorządowe: prezydenci miast wygrywają w sondażu

Partyjny szyld nie gwarantuje wygranej w wyścigu o fotel gospodarza miasta

Aktualizacja: 20.09.2010 05:33 Publikacja: 19.09.2010 21:35

Wybory samorządowe: prezydenci miast wygrywają w sondażu

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Wyniki badania, jakie instytut GfK Polonia wykonał dla "Rz" w miastach, w których znane są już nazwiska kandydatów do prezydenckich foteli, nie dają partyjnym działaczom nadziei na zwycięstwo.

Z sondażu wynika bowiem, że dotychczasowi prezydenci mają sporą przewagę nad kandydatami spod partyjnych szyldów i mogą być niemal pewni reelekcji.

Najwyraźniej widać to we Wrocławiu. Urzędującego prezydenta Rafała Dutkiewicza chce poprzeć 70 proc. ankietowanych, podczas gdy jego najmocniejszy konkurent – Dawid Jackiewicz z PiS – może liczyć na zaledwie 8 proc. głosów.

Podobnie jest w Zabrzu. Nadzieje na zdobycie prezydentury miał Mirosław Sekuła z PO, szef hazardowej komisji śledczej. Sondaż "Rz" daje mu zaledwie 16 proc. poparcia, podczas gdy obecna prezydent miasta Małgorzata Mańka-Szulik może liczyć na 53 proc. głosów w wyborach.

Stosunkowo dużą popularnością cieszy się partyjny kandydat na prezydenta Katowic. Popierany przez Platformę Arkadiusz Godlewski zdobywa 23 proc. głosów. Ale i tak nie daje mu to przewagi nad obecnym prezydentem miasta. Piotr Uszok cieszy się poparciem 44 proc. wyborców.

Reklama
Reklama

– W wyborach samorządowych partyjne szyldy niewiele dają, bo partie nie mają ludzi, którzy mogliby być poważnymi kontrkandydatami dla miejscowych liderów – ocenia dr Jacek Kloczkowski, politolog z Ośrodka Myśli Politycznej. Jego zdaniem wyborcy, którzy otrzymują do wyboru dobrze ocenianego obecnego prezydenta i kandydata, którego popiera partia, stawiają na tego pierwszego.

W Sopocie oskarżanemu o korupcję prezydentowi Jackowi Karnowskiemu sondaż daje nadzieję na 43 proc. głosów, gdy kandydaci partyjni mają jednocyfrowe poparcie.

Silna pozycja Karnowskiego, przed aferą korupcyjną związanego z PO, wywołuje konflikty w Platformie. Premier Donald Tusk w ubiegłym tygodniu zastrzegł, że pod szyldem PO nie może startować ktoś, kto ma zarzuty prokuratorskie. W weekend szef pomorskiej Platformy Sławomir Nowak oświadczył jednak, że partia poprze Karnowskiego, choć nie uczyni tego formalnie.

Prof. Kazimierz KiK, politolog z uniwersytetu w Kielcach, zwraca uwagę, że choć dotychczasowi prezydenci utrzymują przewagę, ich pozycja zaczyna się chwiać. Nie mają już tak dużego poparcia jak przed poprzednimi wyborami. – Ta erozja pozycji wynika nie tyle z ich naturalnego zużycia w rządzeniu, ile ze zmasowanego ataku, jaki na samorządy wielkich miast przypuszczają partie – zauważa Kik.

Na przykład w Szczecinie obecny prezydent Piotr Krzystek został wybrany w 2006 r. jako kandydat PO. W tych wyborach Platforma wystawi już jednak innego kandydata Arkadiusza Litwińskiego. Efekt: Krzystek uzyskuje w badaniu 27 proc., a Litwiński – 9.

W Krakowie prezydent Jacek Majchrowski (39 proc. w sondażu "Rz") popierany był dotąd przez Sojusz Lewicy Demokratycznej. Ale SLD zastanawia się, czy w wyborach wystawić własną kandydatkę Joannę Senyszyn.

Reklama
Reklama

– Ten partyjny atak na samorządy to ogromne dla nich zagrożenie. I samorządowcy doskonale o tym wiedzą. Partie mogą bowiem wnieść do nich tylko swoją największą chorobę, czyli podziały i konflikty – ocenia prof. Kik.

Dlatego, jego zdaniem, obecni prezydenci miast tak się bronią przed partyjnymi szyldami.

– Partie ostro ich atakują, by umocnić swe pozycje, ale myślę, że ostatecznie i tak to nie one będą zwycięzcami tych wyborów, ale miejscowi liderzy i komitety lokalne – zauważa politolog.

[i]18 i 19 września GfK Polonia w każdym z miast zapytała telefonicznie 500 osób[/i]

[ramka][b]Czytaj więcej na temat kandydatów w wyborach samorządowych w artykule [link=http://www.rp.pl/artykul/418384,508472.html]Kandydaci do miast[/link][/b][/ramka]

[ramka][b]Czytaj także w serwisie [link=http://www.rp.pl/temat/418384.html]Samorząd » Ustrój i kompetencje » Wybory i referenda » Wybory samorządowe 2010[/link][/b][/ramka]

Reklama
Reklama

Wyniki badania, jakie instytut GfK Polonia wykonał dla "Rz" w miastach, w których znane są już nazwiska kandydatów do prezydenckich foteli, nie dają partyjnym działaczom nadziei na zwycięstwo.

Z sondażu wynika bowiem, że dotychczasowi prezydenci mają sporą przewagę nad kandydatami spod partyjnych szyldów i mogą być niemal pewni reelekcji.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Kraj
Ponad 32 tys. kandydatów na Uniwersytet Warszawski. Rekordzista zapisał się na 19 kierunków
Kraj
Ile trzeba czekać na przyjazd straży miejskiej? W Warszawie nawet dwie i pół doby
Kraj
Zamurowani robotnicy i tajna stacja kolejowa? Pałac Kultury i Nauki świętuje 70. urodziny
Kraj
Zakończyła się rekrutacja na Politechnikę Warszawską. Gdzie najtrudniej było się dostać?
Kraj
Ciszej wokół Południowej Obwodnicy Warszawy. Dobudują ekrany akustyczne za 23 mln zł
Reklama
Reklama