- Najprawdopodobniej mamy do czynienia z morderstwem na tle rabunkowym - mówi Maria Kudyba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łomży.
Zwłoki 53-letniego Krzysztofa Choińskiego, byłego wiceprezydenta Łomży, odnaleźli w środę wędkarze nad Narwią w okolicach Rybna. Dzień wcześniej jego zaginięcie zgłosiła rodzina.
- Wstępne ustalenia wskazują, że sprawcy w jednym z domów na terenie Łomży dotkliwie pobili swoją ofiarę, a następnie wywieźli go samochodem kilkanaście kilometrów dalej. Konającego bez udzielenia pomocy porzucili na łące - relacjonuje Andrzej Baranowski, rzecznik prasowy podlaskiej policji.
Śledczy podkreślają, że ciało zmarłego było zmasakrowane. - Przyczyną śmierci były obrażenia wielonarządowe zadane twardym i tępym narzędziem - informuje Maria Kudyba.
W czwartek po południu funkcjonariusze zatrzymali czterech mężczyzn podejrzewanych o dokonanie zbrodni. To mieszkańcy Łomży, w wieku od 21 do 43 lat. Jeden z nich próbował uciec, ale po pościgu został ujęty w niedalekim Orzyszu. Z policyjnych informacji wynika, że wszyscy mają za sobą kryminalną przeszłość. - Mieszkali niedaleko swojej ofiary, byli sąsiadami - mówi prokurator Kudyba.