Rzecznicy patentowi, ekonomiści i parlamentarzyści apelują do rządu, by wycofał Polskę z planów wprowadzenia jednolitej ochrony patentowej. System, o którym zdecydowano podczas polskiej prezydencji, według ekspertów może stanowić zagrożenie dla wielu firm.
Jak dowiedziała się „Rz", dezyderat z wnioskiem do premiera w tej sprawie przygotowuje Sejmowa Komisja Innowacyjności. – Pojawia się zbyt wiele uwag krytycznych i budzące duże wątpliwości zastrzeżenia specjalistów od prawa własności intelektualnej o skutkach, jakie dla polskich przedsiębiorców te regulacje mogą przynieść. A są bardziej niebezpieczne od zapisów umowy ACTA – mówi Mieczysław Golba (SP), przewodniczący komisji innowacyjności.
Apel do rządu o wycofanie się z wejścia do jednolitej ochrony patentowej wystosowała Polska Izba Rzeczników Patentowych.
Jednolita ochrona patentowa ma zostać ustanowiona dwoma rozporządzeniami Parlamentu Europejskiego i Rady UE w ramach tzw. wzmocnionej współpracy 25 państw członkowskich Unii (bez Włoch i Hiszpanii, które ją zakwestionowały) oraz umową międzynarodową o Jednolitym Sądzie Patentowym. Efektem przyjęcia tych regulacji będą jednolite patenty, które automatycznie będą obowiązywać we wszystkich 25 krajach.
PE miał głosować nad rozporządzeniami dotyczącymi jednolitego patentu w lutym. Odroczył jednak tę czynność. Państwa członkowskie wciąż nie mogą się bowiem porozumieć co do lokalizacji centralnego oddziału Jednolitego Sądu Patentowego. Polski rząd jednoznacznie opowiedział się za projektem jednolitego patentu i promował to rozwiązanie podczas prezydencji. „Argumentem za wprowadzeniem jednolitej ochrony patentowej w kontekście korzyści dla Polski jest zdecydowane obniżenie kosztów uzyskania i utrzymania ochrony patentowej poza granicami Polski" – podkreśla resort gospodarki, który pilotuje projekt.
Eksperci jednak widzą w porozumieniu zagrożenie. – Takie rozwiązania są korzystne dla dużych zachodnich firm. Dla polskiej dopiero rozwijającej się gospodarki są zabójcze – podkreśla Anna Korbela, prezes Polskiej Izby Rzeczników Patentowych.
– Nagle liczba patentów w Polsce zwiększy się o 60 tys. rocznie i polski przedsiębiorca będzie musiał pilnować, aby żadnego z nich nie naruszyć – ostrzega prof. Aurelia Nowicka, ekspert od prawa własności intelektualnej z UAM w Poznaniu.
– Nie dość, że zwielokrotni się liczba obowiązujących patentów w naszym kraju, to jeszcze będą one dostępne wyłącznie w obcych językach: angielskim, francuskim lub niemieckim – wskazuje Bartosz Krakowiak ze Stowarzyszenia Ochrony Własności Przemysłowej. Jeśli zatem przedsiębiorca będzie chciał sprawdzić, czy nie narusza patentu, sam poniesie koszty specjalistycznego tłumaczenia na język polski (dziś koszty tłumaczenia ponosi firma, występująca o patent w danym kraju).