Na specjalnie zwołanej w Sejmie konferencji prasowej Ziobro mówił, że dzisiejszy wyrok to zła wiadomość dla ludzi, którzy uważają, że Polacy, zwłaszcza ci najbiedniejsi muszą płacić za leczenie, że pacjenci są w stanie sprzedać ostatni pierścionek czy krowę by trafić do szpitala aby ratować zdrowie i życie.

– Na szczęście są ludzie, którzy uważają, że korupcja to zło i nie powinno się oddawać ostatnich pieniędzy. Korupcja uderza w zwykłych Polaków, którzy mają problemy z przeżyciem od pierwszego do pierwszego – podkreślił minister.

Ziobro przypomniał też, że w sądzie jest także sprawa Mirosława G. dotycząca nieumyślnego spowodowania śmierci pacjenta. - Zostawił gazik w jego klatce piersiowej. I mimo zwrócenia uwagi przez pielęgniarkę nie podjął żadnych działań. Nie pozwolił też, by inni lekarze zbadali pacjenta - przypomniał minister Ziobro.

Ziobro przypomniał, że Mirosław G. należał do elity polskich lekarzy, zarabiał naprawdę duże pieniądze. – Mimo to przyjmował od biednych ludzi ostatni grosz. Nie miał moralnego oporu – podkreślił Ziobro.  Dodał także, że działania prokuratury i CBA w tej sprawie były zasadne.