Zgodnie z decyzją sądu Rafał N. będzie przebywać za kratami do 16 sierpnia. W tej chwili jest on na obserwacji psychiatrycznej, która zaczęła się na początku maja. Ma potrwać cztery tygodnie, a jeśli biegli uznają, że to zbyt krótki termin by wydać opinię, to zostanie ona przedłużona. Teraz na przedłużenie o kolejny miesiąc aresztu wobec 23-letniego Bartłomieja K. na którym ciąży zarzut nie udzielenie pomocy ofierze. - Liczymy, że przez ten czas otrzymamy rekonstrukcję zdarzenia na podstawie mechanizmów powstania śladów – tłumaczy Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.
Do głośnej zbrodni w centrum Łodzi doszło w połowie lutego. 20-letni Mateusz wraz z dziewczyną wyszedł z klubu. Zatrzymali się pod jednym ze sklepów. Chwilę później podeszło do nich dwóch młodych mężczyzn. Jeden zaczepił dziewczynę i uderzył ją w twarz, ponieważ potknął się o jej nogi. Mateusz stanął w jej obronie. Wtedy jeden ze sprawców wyjął z kieszeni nóż i uderzył nim chłopaka w brzuch. Następnie zadawał kolejne ciosy, które trafiły w szyję, twarz i plecy. Kiedy skończył zadawać ciosy, sprawcy oddalili się. Ranny chłopak przeszedł jeszcze kilka kroków. Upadł i zmarł. Po kilku godzinach policja zatrzymała jednego ze sprawców. Drugi sam zgłosił się na komendę.
Prokuratura powoli będzie kończyć postępowanie w tej sprawie. – Czekamy jeszcze na zakończenie obserwacji psychiatrycznej głównego podejrzanego, a potem uzyskanie opinii – mówi prok. Kopania.