Kasa wypływa z banków

Złodziej już nie musi forsować pancernych drzwi w bankowych skarbcach. Coraz częściej pieniądze kradną pracownicy banków, którzy mają dostęp do naszych kont.

Publikacja: 16.06.2013 11:55

Kasa wypływa z banków

Foto: Uważam Rze

W jednym z ursynowskich oddziałów PKO BP teściowa jednego ze znanych biznesmenów miała lokatę. W grudniu poprzedniego roku stwierdziła, że na jej koncie nie ma większości pieniędzy. Kilka dni wcześniej ktoś przelał z jej rachunku 2 mln 339 tys. zł do innego banku, skąd jeszcze tego samego dnia została wypłacona cała kwota.

Okradziona natychmiast powiadomiła o wszystkim bank oraz prokuraturę na warszawskim Mokotowie, która wszczęła śledztwo w sprawie oszustwa o ogromnej wartości.

Śledczy na podstawie zapisu monitoringu ustalili, że przelewu pieniędzy z lokaty na rachunek w innym banku dokonała kobieta znacznie młodsza od okradzionej klientki (ta ma ponad 70 lat). Oszustka posłużyła się jej sfałszowanym dowodem osobistym.

Od początku policjanci podejrzewali, że w taką sprawę muszą być zamieszani pracownicy banku. W marcu tego roku zatrzymali pracownika banku 27- letniego Roberta J. Z ustaleń śledczych wynika, że Robert J. był tylko pionkiem w całej sprawie. Za pomoc w wyprowadzeniu pieniędzy z banku dostał kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Mózgiem operacji byli dwaj koledzy Roberta J. : 27 - letni Arkadiusz B. oraz 24 - letni Grzegorz P. Pomimo zatrzymania głównych podejrzanych policji i prokuraturze nie udało się odzyskać skradzionych z konta bankowego pieniędzy.

Już w trakcie trwającego śledztwa okazało się, że ta sama grup wyłudzała pieniądze z banku w inny sposób. Brali kredyty na podstawione osoby.

Klientka PKO BP nie była jedyną ofiarą oszustw, którym padają klienci instytucji finansowych. Kilka tygodni temu kieleccy policjanci zatrzymali 23-letniego pracownika banku, który przez kilka miesięcy przywłaszczył sobie 379 tys. złotych z lokat oszczędnościowych klientów.

Mechanizm kradzieży był banalnie prosty. Wykorzystując swoje stanowisko i możliwości dostępu do systemu informatycznego przelewał on pieniądze kilkunastu klientów na konto swojej narzeczonej. Na początku satysfakcjonowały go drobne kwoty pieniędzy. Później jednak zdecydował się działać z większym rozmachem, z konta jednego z klientów wykradł w sumie 55 tys. złotych. I właśnie ta pazerność go zgubiła.

- Zastanawia jednak, w jaki sposób hazardzista, bez wyższego wykształcenia, bo w momencie przyjmowania do pracy miał tylko 22 lata mógł mieć dostęp do danych klientów - zastanawiają się śledczy.

W poprzednim roku w ręce policji wpadł z kolei Robert F. 24 - letni pracownik jednego z kutnowskich banków. On ukradł klientom niemal 800 tys. zł. Też był uzależniony od hazardu.

Robert F. był asystentem ds. sprzedaży w banku. Z ustaleń prokuratury wynika, że od lipca do września 2011 roku ukradł z kont czterech klientów banku ponad 790 tys. zł. Według śledczych od jednego z klientów, pod pretekstem wykonania operacji bankowych, podstępem uzyskał hasła do konta internetowego. Ukradł z niego łącznie ponad 350 tys. zł. Pieniądze stracił na sportowych zakładach bukmacherskich. Później - wykorzystując fakt, iż miał dostęp do poufnych danych - włamał się do kont trzech innych klientów banku. Wykorzystał do tego tzw. pakiety aktywacyjne z kodami dostępu do kont, których właściciele kont nie odebrali.

W ten sposób aktywował dostęp przez Internet do rachunków, ustalając własne hasła. Wpisał też numer swojego telefonu komórkowego, na który otrzymywał kody do zatwierdzenia transakcji. Zapewnił sobie swobodny dostęp do rachunków klientów.

Więcej czytaj w poniedziałkowym Uważam Rze.

W jednym z ursynowskich oddziałów PKO BP teściowa jednego ze znanych biznesmenów miała lokatę. W grudniu poprzedniego roku stwierdziła, że na jej koncie nie ma większości pieniędzy. Kilka dni wcześniej ktoś przelał z jej rachunku 2 mln 339 tys. zł do innego banku, skąd jeszcze tego samego dnia została wypłacona cała kwota.

Okradziona natychmiast powiadomiła o wszystkim bank oraz prokuraturę na warszawskim Mokotowie, która wszczęła śledztwo w sprawie oszustwa o ogromnej wartości.

Pozostało 85% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo