Aplikacja, dzięki której wizerunek osoby poszukiwanej jest błyskawicznie rozpowszechniony, od kilku dni działa na profilu Itaki – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych. Zawiera ona interaktywną mapę, która pozwala na to, by w poszukiwania włączyły się osoby z najbliższej okolicy.
– Na Facebooku umieściliśmy dotąd zdjęcia i notki o 1183 osobach zaginionych, których rodziny zgodziły się na publikację wizerunków – mówi „Rz" Aleksander Zabłocki z Itaki, specjalista ds. projektów internetowych. – Chodzi o to, żeby informacja o zaginięciu dotarła do jak największej liczby ludzi. Zwiększa to szanse na odnalezienie – zaznacza.
Aplikacja zawiera mapę świata, na której są zaznaczone miejsca zaginięć i podane krótkie notki o osobach, które przepadły bez wieści. Poruszając się po niej, można sprawdzić, gdzie doszło do zaginięć, ile osób jest w danym regionie poszukiwanych, ile dotąd udało się odnaleźć. Można też wydrukować plakaty z informacją o zaginionym.
Itaka chce promować tych, którzy zaangażują się w poszukiwania, i przyznawać im punkty m.in. za udostępnianie wizerunku zaginionych, za zapraszanie znajomych do aplikacji i za pomoc w poszukiwaniach.
Pomysł na wykorzystanie portalu społecznościowego zaproponowała agencja Esencja Studio, która bezpłatnie zaprojektowała i wykonała aplikację.