Wojewódzki do Lisa: Potwierdziłeś negatywne opinie na swój temat

Gwiazdor TVN Kuba Wojewódzki znalazł się na ostatniej okładce tygodnika "Newsweek". Ma jednak pretensje do redaktora naczelnego pisma Tomasza Lisa

Aktualizacja: 03.02.2014 13:11 Publikacja: 03.02.2014 13:07

Okładka, która zbulwersowała Wojewódzkiego

Okładka, która zbulwersowała Wojewódzkiego

Foto: rp.pl

W ostatnim numerze pisma znalazła się rozmowa Mikołaja Lizuta z Wojewódzkim. Obaj od niedawna prowadzą popołudniową audycję w Rock Radiu. Wspólnie zastanawiają się w nim nad przyczynami obniżenia standardów w mediach.

– Może sygnał dał "Idol", gdzie położono kres grzecznej telewizji na długo, zanim to hasło wciągnięto na flagowy maszt TVN. "Idol" wypowiedział posłuszeństwo telewizyjnej kurtuazji. Do czasów "Idola" gość w telewizji był witany słowiańskim gestem serdeczności i uprzejmości - przyznaje Wojewódzki, który był jednym z jurorów pierwszego w Polsce talent show.

Wywiad miała ilustrować wspólna sesja dziennikarza i jego rozmówcy. Ale na okładce pojawiło się tylko zdjęcie Wojewódzkiego z podpisem "Moja bardzo wielka wina". Nie spodobało się to Wojewódzkiemu, czemu dał wyraz na swoim profilu w jednym z portali społecznościowych. Swoje pretensje kieruje do Lisa.

"Sesja miała charakter chaotyczny i nieprofesjonalny a kreatywność Twoich ludzi polegała głównie na pokazywaniu nam okładek innych pism amerykańskich, które chcieliście skopiować. NIE zgodziliśmy się. Kiedy ja poprosiłem Ciebie oraz Twoich wspólpracowników o niewykorzystywanie zrobionych zdjęć, ze wzgledu na ich ewidentnie słaby poziom, zlekceważyłeś to. Gdy opuszczałem studio fotograficzne, Twoi współpracownicy obiecali mi, że na okładce będziemy razem z Mikołajem, co dla nas miało istotne znaczenie, ze względu na start naszej wspólnej audycji w Rock Radiu. Okłamaliście nas. Kiedy próbowaliśmy sie do Was dodzwonić, NIE odbieraliście telefonów. Kiedy napisałem do Was, że NIE zgadzam sie na wykorzystanie zrobionej sesji. Zlekcewarzyliscie to. Kiedy zobaczyłem projekt okładki, zdecydowanie się na nią nie zgodziłem. Zlekceważyłes to" - czytamy we wpisie Wojewódzkiego (pisownia oryginalna).

Gwiazdor zarzuca Lisowi łamanie standardów dziennikarskich. "Tym samym potwierdziłes wszystkie negatywne opinie na swoj temat, które docierają do mnie od lat" - ocenił.

Wojewódzki sugeruje, że tym zabiegiem Lis chciał podnieść sprzedaż pisma. "Artukuł a chamstwie w mediach zyskał dodatkowy epilog oraz nowego bohatera. Ja, pisząc o medialnych chamach, zacząłem od siebie. Może teraz czas na Ciebie ? Czy w pogoni za sprzedażą naprawde warto dymać starych kolegów ? Z licznych linii podziałów w naszym kraju osobiscie uważam, że ta jedna jest najważniejsza. Linia podziału na takich, co mają zasady i na takich co mają je, na miarę potrzeb. (...) Ostanio Twojemu tygodnikowi spada sprzedaż. Może w tych kilku słowach znajdziesz podpowiedź, dlaczego" - czytamy.

Lis nie odniósł się do tego wpisu ani na stronie internetowej tygodnika, ani na swoim blogu w serwisie na temat. Zrobiła to jednak redakcja. "Z przykrością stwierdzamy, że emocjonalne oświadczenie pana Kuby Wojewódzkiego w sprawie zdjęcia na okładce ostatniego wydania 'Newsweeka' jest pełne nieścisłości. Postanowiliśmy więc przedstawić przebieg wydarzeń" - czytamy.

Według tej wersji Wojewódzki zaakceptował zdjęcie na okładkę, ale gdy pojawiły się jego zastrzeżenia, redakcja była gotowa ponownie wydrukować numer z inną okładką. Wojewódzki miał jednak nie przedstawić swoich oczekiwań.

Tygodnik przekonuje, że do dzień przed umówioną sesją do "redakcji dotarła informacja, że pan Wojewódzki nie pojawi się na sesji. W trakcie realizacji zdjęć z p. Lizutem dostaliśmy wiadomość, że p. Wojewódzki jest gotów przyjść na sesję na godzinę 15. Redakcja dostosowała się do nowego terminu. O godz. 15 pojawili się: p. Lizut oraz p. Wojewódzki i jego stylista fryzur".

Wojewódzki miał zaakceptować dwa zdjęcia i zaproponować inne zdjęcie portretowe. Projekt okładki, który miał dostać zawierał jedno z tych zdjęć. "Jak widać próbowaliśmy wyjść naprzeciw oczekiwaniom naszego autora. Wyrażamy ubolewanie, że pomimo naszych wysiłków p. Wojewódzki nie jest zadowolony ze zdjęcia na okładce" - przekonuje redakcja.

To nie pierwszy publiczny spór Wojewódzkiego z Lisem. Poprzednio showman zarzucał publicyście, że jego tygodnik niepotrzebnie użył jego nazwiska w sondażu, w którym respondenci stwierdzili, że nie chcą widzieć go w polityce.

W ostatnim numerze pisma znalazła się rozmowa Mikołaja Lizuta z Wojewódzkim. Obaj od niedawna prowadzą popołudniową audycję w Rock Radiu. Wspólnie zastanawiają się w nim nad przyczynami obniżenia standardów w mediach.

– Może sygnał dał "Idol", gdzie położono kres grzecznej telewizji na długo, zanim to hasło wciągnięto na flagowy maszt TVN. "Idol" wypowiedział posłuszeństwo telewizyjnej kurtuazji. Do czasów "Idola" gość w telewizji był witany słowiańskim gestem serdeczności i uprzejmości - przyznaje Wojewódzki, który był jednym z jurorów pierwszego w Polsce talent show.

Pozostało 85% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo