Ankieta "Rzeczpospolitej": Janusz Zemke (Sojusz Lewicy Demokratycznej, miejsce nr 1, okręg nr 2, Bydgoszcz)

Na pytania "Rzeczpospolitej" odpowiada Janusz Zemke, kandydat do Parlamentu Europejskiego z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Publikacja: 10.04.2014 14:29

Janusz Zemke

Janusz Zemke

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

1. Przyszłość integracji. Czy Unia Europejska powinna pozostać dalej związkiem państw, zmierzać w kierunku federalizacji, czy też stawać się w dłuższej perspektywie superpaństwem?

Najbardziej pożądanym kierunkiem, w którym powinna zmierzać UE jest znaczne pogłębienie współpracy pomiędzy państwami członkowskimi oraz harmonizacja obowiązującego prawa. Uważam, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by mówić o federalizacji Unii Europejskiej na wzór Stanów Zjednoczonych, czy też powstaniu "superpaństwa". Tym bardziej, że na obecnym etapie trudno jest jednoznacznie określić, kiedy zakończy się proces rozszerzania Unii. Pamiętajmy, że już teraz niektóre państwa członkowskie sceptycznie zapatrują się na proces pogłębionej integracji (np. klauzula opt-out niektórych państw, w tym Wlk. Brytanii, w odniesieniu do Unii Gospodarczej i Walutowej, strefy Schengen i współpracy sądowej w sprawach karnych), więc zdeterminowane dążenie do federalizacji Unii może wywołać skutek zgoła odwrotny.

Na obecnym etapie integracji, istotną kwestią jest na pewno znoszenie w Europie utrzymujących się różnic wewnętrznych, pozwalających na mówienie o tzw. Europie dwóch lub kilku prędkości. Należy ponadto podjąć działania, które pozwolą skutecznie przezwyciężyć tzw. deficyt demokratycznej legitymizacji UE i sprawią, że - zgodnie z ideami deklarowanymi w traktatach założycielskich - Unia będzie demokratyczna i przejrzysta, a jej instytucje bliżej obywateli państw UE. Należy w tym celu dokonać przeglądu i politycznej oceny funkcjonowania instytucji wprowadzonych traktatem z Lizbony (wysoki przedstawiciel Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, przewodniczący Rady Europejskiej), zastanowić się nad dalszym poszerzeniem kompetencji Parlamentu Europejskiego, jako jedynego organu pochodzącego z wyborów powszechnych, a także istotną zmianą sposobu powoływania Komisji Europejskiej i jej przewodniczącego.

2. Kiedy i na jakich warunkach Polska powinna przystąpić do Unii Walutowej i przyjąć Euro?

Akt przystąpienia Polski do Unii Europejskiej był jednoznaczny z wyrażeniem woli przystąpienia do strefy euro. Wprowadzenie wspólnej waluty determinuje spełnienie wymogów formalnych (kryteriów konwergencji) - odnośnie wskaźnika inflacji, poziomu deficytu, stóp procentowych oraz obowiązku przynależenia do europejskiego mechanizmu kursów walutowych. Według danych Eurostatu, Polska od blisko roku nie spełnia już tylko kryterium fiskalnego i walutowego. Istotnym czynnikiem jest również konieczność uprzedniej nowelizacji Konstytucji RP, do czego wymagana będzie większość kwalifikowana zarówno w Sejmie, jak i Senacie. To pokazuje, że poza czynnikami ekonomiczno-gospodarczymi (przystąpienie do strefy euro powinno być dla nas opłacalne), przystąpienie Polski do Unii Walutowej skutecznie będą blokować środowiska eurosceptyczne silnie reprezentowane w Sejmie. Badania opinii publicznej potwierdzają niestety również, że większość Polaków jest przeciwna wprowadzeniu euro, co wynika głównie z ich obaw o podwyżki cen, podniesienie kosztów pracy i co za tym idzie - wzrost bezrobocia.

W związku z tym, poza spełnieniem obiektywnych przesłanek umożliwiających nam przyjęcie euro, niezbędne jest prowadzenie przekonywającej kampanii informacyjnej na temat korzyści płynących z przyjęcia wspólnej waluty oraz opracowanie pakietu działań osłonowych, które pozwolą zniwelować lub maksymalnie pomniejszyć ewentualne negatywne skutki dla osób ubogich i słabych mogące wynikać z przyjęcia waluty euro.

3. Czy, kiedy i na jakich warunkach Polska powinna wejść do Unii Bankowej?

Uważam, że Polska powinna należeć do tzw. unii bankowej, ponieważ będzie to istotny krok w pogłębianiu integracji europejskiej. Prawdą jest, że ekonomicznie, nasz kraj po przystąpieniu do tej unii nie zyska jednak wiele. Polski sektor bankowy jest bowiem od wielu lat właściwie nadzorowany, jest stabilny i funkcjonuje poprawnie. Może się więc zdarzyć sytuacja, że to polskie banki będą musiały brać udział w ratowaniu banków z innych państw przed zapaścią. Ryzyko to jest jednak stosunkowo niską ceną w zamian za wyraźną obecność Polski w grupie największych państw strefy euro, dzięki czemu możemy mieć pewność, że decyzje nie będą podejmowane poza nami.

4. Polityka energetyczna i klimatyczna. Co ważniejsze: środowisko czy gospodarka. Jakie powinny być polskie priorytety w sprawie bezpieczeństwa energetycznego i wspólnej polityki energetycznej UE. Czy Europa powinna być bardziej niezależna energetycznie – jak to osiągnąć. Czy Unia Europejska powinna iść w kierunku dalszego zaostrzenia prawa ochrony środowiska, bez względu na koszty jakie poniosą państwa/ przedsiębiorcy?

Musimy pamiętać, że polska energetyka jest i przez wiele lat będzie jeszcze oparta na węglu. Polski po prostu nie stać na wprowadzenie szybkich i drastycznych zmian związanych z energetyką niskoemisyjną i dekarbonizacją. Musimy skutecznie lobbować na rzecz wprowadzenia rozwiązań w skali europejskiej, które uwzględniając naszą specyfikę będą stawiały głównie na powiększenie efektywności energetycznej oraz wspieranie odnawialnych źródeł energii.

5. Unia gospodarcza. Jak daleko powinna sięgać współpraca gospodarcza. Czy powinno dojść do harmonizacji podatkowej i budżetowej w ramach państw członkowskich UE?

Uważam, że harmonizacja podatkowa i budżetowa stanowi niezbędny element procesu integracji gospodarczej. W pierwszej kolejności należałoby jednak dążyć do skoordynowania polityk podatkowych państw członkowskich, co polegałoby głównie na konsultacjach i ustalaniu porozumień odnośnie podstawy opodatkowania, czy stawek podatkowych. Odnośnie ujednolicania polityki budżetowej UE, należy pamiętać, że Polska przystąpiła do tzw. paktu fiskalnego, który wymusza utrzymywanie równowagi budżetowej, większą kontrolę nad stanem finansów publicznych państw członkowskich i lepszą koordynację polityki gospodarczej. Kładzie też podwaliny pod dalsze działania wzmacniające unię gospodarczą i walutową.

6. Wspólny rynek i swoboda przepływu osób. Jakie wysiłki należy podjąć na rzecz wzmocnienia wspólnego rynku w UE? Jak przeciwdziałać coraz silniej pojawiającym się w UE tendencjom do ograniczenia jednej z fundamentalnych zasad UE – swobodnego przepływu osób?

Nikogo nie trzeba dziś przekonywać, że z powstania jednolitego rynku wynikają liczne korzyści. Według wyliczeń Komisji Europejskiej, utworzenie wspólnego rynku przyczyniło się do wzrostu liczby miejsc pracy oraz poziomu PKB, a unijnym konsumentom zapewnia większy wybór towarów i usług po niższych cenach. Rozwój wspólnego rynku jest jednak procesem ciągłym, który musi reagować na wyzwania społeczne i demograficzne, nowe technologie oraz kwestie o priorytetowym znaczeniu. Kryzys gospodarczy i finansowy wymusił konieczność przeprowadzenia niezbędnych reform strukturalnych, gdyż wysokie bezrobocie, zwłaszcza wśród ludzi młodych, oraz fakt, że część europejskiego społeczeństwa żyje w ubóstwie spowodowały, że kryzys gospodarczy stał się także kryzysem społecznym. Do najważniejszych działań, które są i powinny być konsekwentnie realizowane na rzecz wzmocnienia wspólnego rynku, zaliczyć należy: rozwój w pełni zintegrowanych sieci transportowych, wspieranie transgranicznej mobilności obywateli i przedsiębiorstw, rozwój jednolitego rynku cyfrowego, zwiększenie bezpieczeństwa produktów będących w obrocie w UE oraz ochrony prawnej konsumentów, przepisy w sprawie możliwości przenoszenia dodatkowych uprawnień emerytalnych, a także plan działania na rzecz dostępu MŚP do finansowania. Problematyka sprawnego funkcjonowania wspólnego rynku jest również silnie związana z kwestią swobody przepływu osób. Niestety, w ostatnim czasie coraz częściej dochodzi do sytuacji, które pokazują, że ta możliwość - będąca jedną z fundamentalnych swobód UE - pozostaje iluzoryczna. Parlament Europejski stanowczo przeciwstawia się stanowisku prezentowanemu przez niektórych europejskich przywódców i eurosceptyków nawołujących do zmian i ograniczenia swobodnego przepływu obywateli i wzywa państwa członkowskie do powstrzymania się od wszelkich działań mogących naruszać prawo do swobodnego przepływu, które jest oparte na podstawowym prawodawstwie UE.

7. Polityka rolna. Czy należy utrzymać na obecnym poziomie pomoc dla rolnictwa w krajach UE? Czy UE powinna rozważyć inną alokację tych środków np. na rozwój innowacyjnej gospodarki?

W dyskusji nt. Wspólnej Polityki Rolnej najistotniejsze są obecnie dwa poziomy dyskusji: redefinicja celów WPR i system płatności bezpośrednich. W zakresie pierwszego z nich, podzielam opinię fachowców, że środki kierowane do Polski w ramach WPR, powinny być w pierwszej kolejności przeznaczane na rozwój rolnictwa i obszarów wiejskich. Poza generowaniem miejsc pracy, zapewni to jednocześnie lepsze warunki życia na wsi. Niemniej istotna jest też dyskusja nad modelem systemu płatności bezpośrednich, który jest dziś często poddawany krytyce ze względu na obowiązujący system redystrybucji środków, w wyniku którego na dopłatach korzystają w największym stopniu najbogatsi rolnicy. WPR powinna przyczyniać się do zniwelowania różnic rozwojowych pomiędzy obszarami miejskimi a wsią, lecz - w wyniku niewłaściwej alokacji środków - zadanie to pozostaje niezrealizowane.

8. Budżet UE. Jak duży budżet powinna mieć Unia Europejska. Jeśli większy niż dziś, to proszę wskazać źródła dochodów (podatek europejski, podatek od transakcji finansowych, większy udział w dochodach podatkowych państw UE?). Czy powinien powstać osobny budżet strefy Euro?

Po raz pierwszy, budżet UE (na lata 2014-2020) został zaplanowany na poziomie niższym, niż miało to miejsce w poprzednim okresie. W moim przekonaniu, Unia powinna mieć większy budżet, co pozwoliłoby na zwiększenie wydatków na rozwój, niwelowanie nierówności i inne ważne cele społeczne. Jednym z nowych źródeł dochodów UE powinno być opodatkowanie transakcji między instytucjami finansowymi, które - w ramach wzmocnionej współpracy - zadeklarowało już 11 państw. Według szacunków Komisji Europejskiej może to dać dodatkowy przychód do 35 miliardów euro rocznie.

Uważam, że propozycja utworzenia budżetu strefy euro, jest niekorzystna dla państw znajdujących się poza nią, w tym dla Polski. Pogłębia bowiem istniejący podział na Europę kilku prędkości. Należy również pamiętać, że powstanie takiego dodatkowego instrumentu finansowego może wpłynąć na uszczuplenie budżetu całej Unii.

9. Rozszerzenie UE. Czy opowiada się Pan/Pani za rozszerzeniem UE na nowe kraje (jeśli tak to jakie? np. Ukrainę, Mołdowę, Gruzję, Turcję), nawet kosztem zmniejszenia funduszy strukturalnych dla Polski w przyszłości?

Polska, z racji własnych doświadczeń historycznych, nie powinna blokować procesu rozszerzania Unii Europejskiej. Oczywiście odrębną kwestią pozostaje moment, kiedy akcesja dodatkowych państw powinna nastąpić. Przykładowo, Turcja wystąpiła formalnie z wnioskiem o przyjęcie do Unii jeszcze pod koniec lat 80. Niestety, do dnia dzisiejszego zarówno Turcja, jak i sama Unia, nie są wystarczająco przygotowane na pełną integrację. Należy pamiętać, że z momentem przystąpienia Turcji do UE, przesunięty zostanie środek decyzyjny, gdyż państwo to będzie drugim po Niemczech - ze względu na liczbę ludności - decydentem. Bez jej zgody nie uda się podjąć żadnej kluczowej decyzji. Do tego dochodzą inne zasadnicze kwestie, znacznie utrudniające pełną integrację, jak np. duże różnice kulturowe, ochrona praw kobiet, czy poszanowanie praw człowieka w ogóle.

Polska powinna wspierać aspiracje europejskie Ukrainy. Zanim zostanie ona jednak przyjęta do UE, to - poza stabilizacją sytuacji politycznej - musi tam zajść jeszcze wiele zmian, które pozwolą uniknąć zarzutu, że akcesja nastąpiła przedwcześnie - podobnie, jak miało to miejsce w odniesieniu do Bułgarii, czy Rumunii. Te same uwagi odnoszą się do pozostałych wymienionych w pytaniu państw, tj. Mołdowy i Gruzji. Uważam, że kwestią nadrzędną powinno być dążenie do tego, by uniknąć tworzenia Europy kilku prędkości.

10. Polityka wschodnia i polityka obronna. Jakie powinny być polskie priorytety w sprawie wspólnej polityki wschodniej Unii Europejskiej. Jakimi instrumentami powinno się posługiwać państwa i/lub Unia Europejska w celu wzmocnienia możliwości obronnych Polski i Unii.

W Unii Europejskiej występują zasadnicze różnice dotyczące celowości prowadzenia wspólnej polityki obronnej. Grupa państw, jak np. Wielka Brytania, czy Holandia – uważają, że sprawy obronne powinny być wyłącznie w gestii NATO, gdyż – ich zdaniem – inne rozwiązanie oznaczałoby dublowanie działań. Moim zdaniem, jest to założenie błędne. USA, które są trzonem NATO, radykalnie zmniejszyły swoją obecność w Europie, a pojawiające się zagrożenia wokół UE wymuszają większą odpowiedzialność państw unijnych za swoje bezpieczeństwo. Spadające w Europie wydatki na zbrojeniu i obniżenie gotowości bojowej armii z pewnością dały Rosji niepokojący sygnał słabości Europy, która traci swój potencjał odstraszania. Powstaje zatem pytanie, co byłoby nieodzowne. Po pierwsze – umocnienie wspólnego rozpoznania i wymiany danych wywiadowczych między państwami UE. Po drugie – należałoby na poziomie Unii stworzyć kompetentny sztab wojskowy, zdolny do szybkiej oceny sytuacji i prowadzenia wspólnych unijnych działań. Po trzecie – należałoby wykorzystać istniejące już wspólne grupy bojowe. Zupełnie niezrozumiałe jest, dlaczego nie mogą być one używane w operacjach, na które zgadza się cała Unia. Po czwarte – należałoby stworzyć kilkunastotysięczny korpus szybkiego reagowania finansowany z budżetu UE. Wreszcie po piąte – Unia Europejska musi zwiększyć środki na tworzenie wspólnych zdolności, zwłaszcza transportu lotniczego, zdolności do tankowania w powietrzu, czy też na wspólne badania.

Jeśli chodzi o unijny wymiar polityki wschodniej, uważam, że Unia Europejska powinna swoimi działaniami dopingować Ukrainę w procesie demokratycznej transformacji. Polski rząd z kolei, który tak aktywnie walczy w Unii o sankcje dla Rosji - powinien pamiętać o polskich interesach na Wschodzie i że w ostatecznym rozrachunku, to Polska poniesie wymierne straty. Już teraz widać, że pozostałe państwa, w tym duże Niemcy i Francja - nie pozwolą na zachwianie więzi gospodarczych z Rosją, a inne, jak np. Węgry, czy Słowacja są wyraźnie sceptyczne, jeśli chodzi o udzielenie Ukrainie wszelkiej pomocy.

11. Polityka demograficzna. Jaka powinna być odpowiedź państwa i instytucji UE na pogarszającą się sytuację demograficzną Polski? Obecnie UE nie ma kompetencji w tej dziedzinie. Czy powinno się to zmienić czy pozostawić na poziomie krajowym?

Obecnie, mamy do czynienia ze złą sytuacją demograficzną - zarówno w kraju, jak i całej Europie. Według danych statystycznych, w ubiegłym roku w Polsce odnotowano ujemny przyrost naturalny. Są tego, co najmniej trzy przyczyny. Po pierwsze - nasze społeczeństwo się starzeje, bo coraz więcej jest w nim osób starszych, a coraz mniej narodzin. Po drugie - nasz kraj się wyludnia, co jest pokłosiem wcześniejszego kryzysu i emigracji zarobkowej. Po trzecie - młode osoby nie decydują się na założenie rodziny przez niewłaściwą politykę prorodzinną. Uważam, że najlepszym sposobem na odwrócenie tego trendu będzie - w pierwszej kolejności, wprowadzenie zmian, dzięki którym nastąpi wzrost dzietności. Państwo powinno zagwarantować młodym osobom warunki, w których nie będą one czuły dyskomfortu i niepewności jutra, ci stanowi dziś główną barierę ich aspiracji rodzicielskich. Chodzi przede wszystkim o: wsparcie samodzielności finansowej (ulgi podatkowe lub wyższa kwota wolna od podatku, "mądre" becikowe - kierowane nie do osób zamożnych, lecz do tych, którym ta pomoc jest rzeczywiście potrzebna), możliwość zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych (społeczne mieszkania czynszowe, ewentualnie z możliwością późniejszego wykupu), utrzymanie pewności pracy (elastyczna organizacja czasu pracy, poprawa jakości usług publicznych - lepiej działające i tańsze żłobki i przedszkola). Tego rodzaju zmiany będą z pewnością skutecznie stymulowały rozwój demograficzny naszego kraju, niektóre z nich mogą być skutecznie wsparte przez fundusze unijne.

12. Prawo rodzinne. Czy Unia Europejska powinna uzyskać większe kompetencje w obszarze prawa rodzinnego? (Dziś Bruksela nie może narzucić niczego krajom członkowskim w tej sprawie) Czy jest Pan za liberalizacją i ujednoliceniem prawa dotyczącego zawierania małżeństw przez pary homoseksualne we wszystkich krajach członkowskich UE. Czy to samo powinno dotyczyć kwestii aborcji?

W Europie istnieje wiele różnic, jeśli chodzi o podejście do prawa rodzinnego. W związku z tym, uważam że kwestia regulacji tej dziedziny życia będzie nadal pozostawiona w gestii państw członkowskich. Może to zabrzmi jak banał, ale uważam, że każdy człowiek ma prawo do szczęścia i jeśli to szczęście daje mu drugi człowiek (nieważne, czy to jest kobieta czy inny mężczyzna) - to wówczas państwo powinno im stworzyć możliwość sformalizowania takiego związku.

Jeśli chodzi o kwestię aborcji, jestem zdania, że obowiązująca obecnie ustawa określająca warunki dopuszczalności przerywania ciąży powinna zostać dostosowana do panujących realiów i dawać kobietom większe prawo do decydowania o swoim macierzyństwie, gdyż restrykcyjne w tym zakresie przepisy sprzyjają wyłącznie rozwojowi tzw. podziemia aborcyjnego.

1. Przyszłość integracji. Czy Unia Europejska powinna pozostać dalej związkiem państw, zmierzać w kierunku federalizacji, czy też stawać się w dłuższej perspektywie superpaństwem?

Najbardziej pożądanym kierunkiem, w którym powinna zmierzać UE jest znaczne pogłębienie współpracy pomiędzy państwami członkowskimi oraz harmonizacja obowiązującego prawa. Uważam, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by mówić o federalizacji Unii Europejskiej na wzór Stanów Zjednoczonych, czy też powstaniu "superpaństwa". Tym bardziej, że na obecnym etapie trudno jest jednoznacznie określić, kiedy zakończy się proces rozszerzania Unii. Pamiętajmy, że już teraz niektóre państwa członkowskie sceptycznie zapatrują się na proces pogłębionej integracji (np. klauzula opt-out niektórych państw, w tym Wlk. Brytanii, w odniesieniu do Unii Gospodarczej i Walutowej, strefy Schengen i współpracy sądowej w sprawach karnych), więc zdeterminowane dążenie do federalizacji Unii może wywołać skutek zgoła odwrotny.

Pozostało 94% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo