Jedna z nich 17-latka próbowała kupić za takie pieniądze artykuły spożywcze w sklepie pod Krakowem. – Kasjerce banknot wydał się podejrzany. Obejrzała go dokładnie i okazało się, że pieniądze są fałszywe – opowiada Marek Korzonek, z krakowskiej policji.
Okazało się, że nastolatka ma jeszcze dwa takie same banknoty. Wszystkie trzy dostała od młodego mężczyzny, którego poznała na jednym z portali społecznościowych i umówiła się na randkę. Dzięki jej zeznaniom policja dotarła do mężczyzny, który podrabiała pieniądze w domu.
Podczas przeszukania jego mieszkania policjanci odnaleźli sprzęt komputerowy na którym drukował "fałszywki". Tomasz C. już usłyszał zarzut podrabiania banknotów. – Przyznał się on do winy – mówi Marek Korzonek.
Dlaczego mężczyzna drukował pieniądze? – Z chęci zysku – mówi policjant. Dodaje, że z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że fałszywe pieniądze mężczyzna dał nie tylko nastolatce spod Krakowa, ale też innym kobietom, z którymi się spotykał.
Wobec Tomasza C. prokuratura zastosowała dozór policyjny. Mężczyźnie grozi nie mniej niż pięć lat więzienia, nawet do 25.