Od wczoraj policyjna służba zwalczająca najgroźniejszą, zorganizowaną przestępczość działa pod nowym szyldem: jako Centralne Biuro Śledcze Policji. Zostało ono wydzielone z komendy głównej, co w założeniu ma mu dać większą samodzielność. Na czele nowego CBŚP liczącego ok. 2 tysiące funkcjonariuszy pozostał nadinsp. Igor Parfieniuk, dotąd kierujący CBŚ.
Jakie są strategiczne cele nowego CBŚP? – Powinni się zajmować tylko najpoważniejszymi sprawami – mówi gen. Adam Rapacki, były wiceszef MSW, a przed laty twórca w policji pionu do zwalczania przestępczości zorganizowanej. – Muszą się skupiać na liderach gangów, tuzach świata przestępczego i posyłać ich za kraty. Poza tym odzyskiwać ukradzione mienie, zwłaszcza w wyniku nadużyć gospodarczych – wylicza Rapacki. Przestrzega, by CBŚP w pogoni za statystyką nie zajmowało się drobnymi przemytnikami papierosów czy pojedynczymi dilerami. – Nie chodzi o przerób, ale o jakość – podkreśla.
CBŚP powinno energiczniej tropić przestępstwa gospodarcze
Dr Cezary Tatarczuk, ekspert ds. bezpieczeństwa z Uczelni Kwiatkowskiego w Gdyni, podkreśla, że przestępczość zorganizowana to jedno z najgroźniejszych współczesnych zagrożeń. – Zmienił się jej charakter, jest bardziej wyspecjalizowana, ma międzynarodowe powiązania. Pojawiły się jej nowe obszary, chociażby cyberprzestępczość – zaznacza dr Tatarczuk. I dodaje, że na zwalczaniu gangów czerpiących zyski z takich przestępstw policjanci tej formacji powinni się koncentrować. Zdaniem Tatarczuka zmiany organizacyjne związane z przekształceniem będą sprzyjały skuteczności.
Jednak nie wszyscy są przekonani, że wyodrębnienie CBŚ z Komendy Głównej poprawi efektywność. – W wydzieleniu nie widzę żadnej wartości dodanej, czyli takiej, która poprawi jakość działania formacji. A może przysporzyć kłopotów, bo pojawią się próby obciążania CBŚP kosztami np. stosowania techniki operacyjnej – mówi pragnący zachować anonimowość wysoki oficer policji. – Kierownictwo CBŚP będzie musiało bardziej się skupić na zarządzaniu niż na nadawaniu kierunków pracy operacyjnej – podkreśla i dodaje, że nowy szyld nie zapewni też CBŚP większej niezależności finansowej, jak chciał poprzedni szef CBŚ gen. Adam Maruszczak. Spór o koncepcję tej reformy był powodem jego rezygnacji z funkcji na początku 2013 r.